Nie kupuj pangi i tilapii. Ta ryba jest również tania, a o wiele smaczniejsza
Wydaje nam się, że tilapia i panga są dobre, bo tanie. Niewiele osób jednak wie, że ryby te nie należą jednak do najzdrowszych. Przeciwko nim przemawia mnóstwo argumentów. O wiele lepszym wyborem będzie makrela. Nie dość, że jest tak samo tania, to jeszcze zdrowsza i smaczniejsza.
14.10.2023 15:12
Makrela jest tłustą rybą wodną. Najczęściej spożywamy ją w formie wędzonej lub smażonej. Jeśli chodzi o ten pierwszy sposób obróbki, jest on niezwykle pozytywny. Dzięki niemu ryba nie traci swoich najważniejszych właściwości odżywczych. Nic nie stoi na przezkodzie, byśmy spróbowali jej... na surowo. Może to wydawać się dziwne, ale według Amerykańskiego Towarzystwa Diabetologicznego jest ona jednym z najzdrowszych produktów spożywczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
100 gramów tej ryby zawiera:
- 18,6 g białka,
- 13,6 g tłuszczów (w tym 3,3 g nasyconych, 5,5 g tłuszczów jednonienasyceniowych, 3,3 g wielonasyceniowych, resztę stanowiły kwasy tłuszczowe omega-3 oraz omega 6),
- 205 kcal,
- witaminy B2, B3, B12, D,
- selen, fosfor, magnez.
Makrela i jej właściwości zdrowotne
Najważniejsze jej właściwości mają związek z wysoką zawartością kwasów tłuszczowych omega-3. Ryba wspomaga pracę serca, reguluje poziom cholesterolu we krwi, a także obniża poziom trójglicerydów. Poprawia również ukrwienie naczyń krwionośnych i chroni je przed odkładaniem się złego cholesterolu. Makrela chroni również przed anemią. Powinny też po nią sięgać kobiety w ciąży, gdyż zawiera foliany (w tym przypadku jednak lepiej ją upiec). Oprócz tego ryba poprawia funkcje mózgu, jak pamięć i koncentracja. Co ważne, zawiera mało rtęci, więc spokojnie możemy jeść ją nawet trzy razy w tygodniu.
Makrelę możemy smażyć na przykład na oleju rzepakowym, ugotować na parze lub po prostu uwędzić. Jeśli kupujemy surową rybę, powinniśmy pokropić ją sokiem z cytryny, posypać solą i pieprze, a także natrzeć oliwą. Dzięki temu będziemy mogli ją zamarynować.