Nie marnuję nawet łyżki wczorajszych ziemniaków. Robię z nich kolejny pyszny obiad

Ugotowane ziemniaki w nadmiarze to w moim domu częsta przypadłość. Spokojnie – zanim mnie ocenisz, wiedz jedno: takiego towaru nigdy nie wyrzucam do kosza. Zamiast tego z kartofli robię najpierw puree, a następnie pyszne krokiety. Akurat one zawsze zostają zjedzone co do ostatniego kawałka!

Krokiety ziemniaczaneKrokiety ziemniaczane
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Vincenzo De Bernardo

Jako wielki przeciwnik marnowania żywności, nie znoszę sytuacji, w których przygotowałem za dużo danego produktu. Postanowiłem więc nauczyć się sztuki zamieniania wady w korzyści. Ugotowane ziemniaki (bądź tu mądry, gdy przy stole dwójka dzieci, których apetytów na dany dzień nie oceniłby nawet największy omnibus), których ktoś inny po prostu by się pozbył, wykorzystuję w przygotowaniu kolejnego obiadu. I to nie byle jakiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krokiety ziemniaczane z pysznym sosem to przepis na tani obiad. Takie robiła moja babcia

Krokiety ziemniaczane

Krokiety ziemniaczane okazały się więc strzałem w dziesiątkę. Domownicy tak je polubili, że aż zacząłem ich podejrzewać o pewien spisek. Za każdym razem, gdy na stole pojawiają się ugotowane ziemniaki, oni nagle przestają je dojadać. Czyżby była to zmowa w celu uzyskania krokietów? Nie trzeba być wielkim fanem teorii spiskowych, żeby się tego domyślić!

Tak czy inaczej: przygotowanie krokietów z nadmiaru ugotowanych ziemniaków to sposób pod wieloma względami genialny. Nie marnuję żywności, a przy okazji mam już w pewnym stopniu gotowy obiad na następny dzień. Wilk syty, owca cała. Idealnie, prawda?

Przepis na krokiety ziemniaczane

Składniki:

  • 500 g ugotowanych ziemniaków z obiadu,
  • 2 jajka,
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki,
  • 1 łyżka masła,
  • 100 g sera żółtego w kostce,
  • olej roślinny do smażenia,
  • bułka tarta,
  • sól,
  • pieprz.

Sposób przygotowania:

  1. Ugotowane ziemniaki ubijam z dodatkiem łyżki masła.
  2. Następnie dodaję do nich jedno jajko, posiekaną natkę pietruszki, starty ser żółty i trochę przypraw.
  3. Masę wstawiam na pół godziny do chłodziarki (dzięki temu łatwiej będzie się ją formowało).
  4. Po tym czasie wyciągam ziemniaki i lepię z nich krokiety.
  5. Panieruję kolejno w rozbełtanym jajku i bułce tartej.
  6. Smażę partiami (żeby nie obniżać temperatury tłuszczu, inaczej mogą zacząć pić olej), a następnie delikatnie odciskam je na ręczniku papierowym.

Takie krokiety rewelacyjnie smakują z sosem pieczarkowym, chociaż do niego jeszcze nie przekonałem swojej dziatwy. Być może wkrótce mi się to uda!

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Żadna chrupiąca panierka. Schabowe robię po parysku i każdy sięga po dokładkę
Żadna chrupiąca panierka. Schabowe robię po parysku i każdy sięga po dokładkę
Światowa gwiazda w polskim barze mlecznym. "Niczym się nie wyróżniała"
Światowa gwiazda w polskim barze mlecznym. "Niczym się nie wyróżniała"