Niedoceniany polski ser. Wspiera serce i wzmacnia kości

W bogactwie polskich serów, obok popularnych oscypków i twarogów, kryje się prawdziwa perła Podhala – bundz. Ten unikalny ser owczy, choć kształtem może przypominać włoską mozzarellę, a swoją delikatną konsystencją zachęca do spróbowania, charakteryzuje się zupełnie oryginalnym smakiem, który ewoluuje wraz z jego dojrzewaniem.

Niedoceniany polski ser. Wspiera serce i wzmacnia kościNiedoceniany polski ser. Wspiera serce i wzmacnia kości
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Marcin Michałowski

Choć rzadko trafia na codzienne stoły w innych częściach Polski, bundz to prawdziwy kulinarny skarb z południa kraju. Ten miękki, owczy ser nie tylko zachwyca delikatnym smakiem, ale też wspomaga układ krążenia, wzmacnia kości i dostarcza organizmowi cennych składników odżywczych. Poznaj jego właściwości i dowiedz się, dlaczego warto sięgnąć po bundz częściej niż tylko podczas wakacji w górach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Już nie jajeczna. Ta pasta kanapkowa to wysokobiałkowy hit na wiosenne śniadanie

Bundz – tradycyjny ser z Podhala o wielkiej wartości odżywczej

Bundz, znany też jako ser klagany, to delikatny ser owczy wytwarzany przede wszystkim w regionie Podhala. Jego historia sięga XIV wieku, kiedy to pasterze wołoscy wprowadzili na tych terenach tradycję wypasu owiec i przetwórstwa mleka. Chociaż na pierwszy rzut oka przypomina włoską mozzarellę, bundz ma zupełnie inny smak i właściwości.

Ser powstaje z mleka owczego przy użyciu podpuszczki, która ścina białko i pozwala uzyskać gęsty skrzep. Po lekkim podgrzaniu do około 70 stopni Celsjusza, serowa masa jest odcedzana na płótnie i formowana w charakterystyczne bryły. Można go jeść na świeżo, ale wielu smakoszy ceni bundz dojrzewający przez kilka dni – jego smak wtedy staje się bardziej wyrazisty i lekko kwaśny.

Warto wiedzieć, że istnieje kilka odmian tego sera. Klasyczny bundz ma cienką skórkę i subtelny smak. Grudkowy bundz, o bardziej zwartej strukturze i mocniejszym aromacie, posiada widoczną skórkę z lekkim nalotem. Spotkać można także bundz kozi czy łemkowski, różniące się intensywnością smaku, strukturą i kolorem skórki.

Bundz wspiera serce i wzmacnia układ kostny

Ten regionalny przysmak to nie tylko kulinarna przyjemność, ale i realne wsparcie dla zdrowia. Bundz, jako produkt mleczny pochodzenia owczego, jest wyjątkowo bogaty w białko serwatkowe, zawierające komplet niezbędnych aminokwasów egzogennych – tych, które organizm musi pozyskiwać z pożywienia.

Co więcej, bundz to doskonałe źródło wapnia, magnezu i fosforu – minerałów kluczowych dla zdrowych kości i zębów. Regularne spożywanie tego sera może pomóc w profilaktyce osteoporozy oraz wzmocnić mięśnie. Obecne w nim zdrowe tłuszcze – w tym kwasy omega-3 i CLA – wspomagają pracę serca, mają właściwości przeciwzapalne i przeciwnowotworowe, a także przyspieszają metabolizm.

W 100 gramach bundzu znajduje się około 250 kcal, 15 g białka i 22 g tłuszczu. Dla porównania mozzarella o podobnej gramaturze ma więcej kalorii, co czyni bundz interesującą alternatywą dla osób dbających o linię, a jednocześnie szukających pełnowartościowych produktów.

Z czym jeść bundz? Pomysły na codzienne i nietypowe dania

Delikatny smak i aksamitna konsystencja sprawiają, że bundz świetnie komponuje się z wieloma składnikami. Można go pokroić w plastry i podać z pomidorami, bazylią i oliwą – to idealna przystawka inspirowana kuchnią śródziemnomorską. Doskonale sprawdza się również na kanapkach, grzankach czy w sałatkach.

Jeśli szukasz oryginalnego pomysłu na ciepłe danie, bundz świetnie nadaje się do farszów – możesz połączyć go z kaszą gryczaną, boczkiem i cebulką i wykorzystać do pierogów lub naleśników. Można go też podsmażyć w panierce, zapiec z warzywami albo zgrillować, podając z ziołami i oliwą z oliwek.

Bundz – ser, który zasługuje na więcej uwagi

Choć bundz wciąż pozostaje produktem regionalnym, jego potencjał zdrowotny i kulinarny jest nie do przecenienia. Warto poszukać go nie tylko na góralskich straganach, ale również w dobrych sklepach z produktami regionalnymi. To nie tylko smak tradycji, ale też realna korzyść dla zdrowia – od serca, przez mięśnie, aż po kości.

Źródło artykułu: Pysznosci.pl
Wybrane dla Ciebie
Na podwieczorek piekę Orzeszówkę. Znika do ostatniego kawałka
Na podwieczorek piekę Orzeszówkę. Znika do ostatniego kawałka
O niebo lepszy niż pieczarki, a mało znany w Polsce. Gdy zobaczysz w sklepie, kupuj bez wahania
O niebo lepszy niż pieczarki, a mało znany w Polsce. Gdy zobaczysz w sklepie, kupuj bez wahania
Coraz częściej w sklepach. Polacy nie widzą, jak je przygotować
Coraz częściej w sklepach. Polacy nie widzą, jak je przygotować
Najgorszy błąd przy grzybach. Tracą smak i większość wartości
Najgorszy błąd przy grzybach. Tracą smak i większość wartości
Zamiast chlebka bananowego, przygotowuje coś innego. Smakuje jeszcze lepiej i jest dziecinnie prosty
Zamiast chlebka bananowego, przygotowuje coś innego. Smakuje jeszcze lepiej i jest dziecinnie prosty
Dietetyk wskazał jako jedno z najzdrowszych dań. W PRL-u babcie gotowały co chwilę
Dietetyk wskazał jako jedno z najzdrowszych dań. W PRL-u babcie gotowały co chwilę
Prosty sposób. Otwarty koncentrat pomidorowy już nie spleśnieje
Prosty sposób. Otwarty koncentrat pomidorowy już nie spleśnieje
Podobna do jarzynowej, ale tysiąc razy lepsza. Na Wszystkich Świętych zrobię cały gar
Podobna do jarzynowej, ale tysiąc razy lepsza. Na Wszystkich Świętych zrobię cały gar
Najlepsza temperatura do pieczenia schabu. Wychodzi soczysty i miękki za każdym razem
Najlepsza temperatura do pieczenia schabu. Wychodzi soczysty i miękki za każdym razem
Tak przechowywali suszone grzyby przed wojną. Nie namakały, a pleśń i robaki trzymały się z daleka
Tak przechowywali suszone grzyby przed wojną. Nie namakały, a pleśń i robaki trzymały się z daleka
Dla jelit jest jak najwspanialszy balsam. Ale to na trzustkę i wątrobę działa najlepiej
Dla jelit jest jak najwspanialszy balsam. Ale to na trzustkę i wątrobę działa najlepiej
W Chinach się nim zachwycają. Mało kto wie, że ten nietypowy grzyb rośnie też w Polsce
W Chinach się nim zachwycają. Mało kto wie, że ten nietypowy grzyb rośnie też w Polsce