Nigdy nie dodawaj go do gorącej herbaty. Stracisz wszystko to, co w nim najcenniejsze

Miód to jeden z najpopularniejszych dodatków do herbaty. Wiele osób popełnia jednak błąd i dodaje go w niewłaściwym momencie. Tracimy na tym naprawdę dużo!

Czarna herbata ma dość mocny, gorzki smak, który nie każdemu przypadnie do gustu. Wiele osób sięga wtedy po coś, co ją osłodzi i zamieni w pyszny napar. Najczęściej decydujemy się na miód, znając jego zdrowotne właściwości.

Miód jest bardzo wrażliwy na wysoką temperaturę. Naturalną dla niego jest ta, która panuje w ulu- 35 stopni Celsjusza. Dodając miód do wrzątku, bezpowrotnie pozbawiamy go jego cennych właściwości.  Degradacji ulega niema 200 substancji czynnych w tym enzymy, które wykazują właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybicze. Za bezpieczną temperaturę, która nie wpłynie znacząco na właściwości miodu, uznaje się maksymalnie 40-45 stopni Celsjusza. Miód w gorącej herbacie nie będzie niczym innym niż zwykłą substancją słodzącą.

Jeśli chcesz dodać miód do swojej herbaty, to odczekaj kilkanaście minut, aby przestygła. Powinno wystarczyć 10-15 minut. Dzięki temu miód nie tylko będzie pysznie smakował, ale również zachowa swoje zdrowotne właściwości. Pomocny może być też termometr kuchenny. Zmierz nim temperaturę naparu i dodaj miód, gdy ta spadnie poniżej 45 stopni Celsjusza. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby korzystać jedynie z walorów smakowych, bez zdrowotnych bonusów i dodawać go do gorącej herbaty.

Pojawiają się czasem głosy, że miód dodany do gorącej herbaty staje się nie tylko bezwartościowy, ale nawet toksyczny. To mit! Mówi się o szkodliwym wzroście HMF, organicznego związku chemicznego (hydroksymetylofurfural), w próbkach miodu podgrzanych do 60 st. C. Ta substancja występuje naturalnie w wielu produktach spożywczych. W badaniach dowodzących możliwego szkodliwego wpływu HMF na zdrowie nie ma mowy o kwalifikowaniu tej substancji jako „trucizny”

Przepis na aromatyczne powidła z miodem i kakao znajdziesz na naszym kanale YouTube