Od lat Polacy dodają ją do rosołu. Teraz już wiemy, że szkodzi, ale wciąż to robimy
Jak niedziela, to oczywiście rosół. Od rana w wielu polskich domach unosi się zapach świeżej zupy, do której dodajemy jeden niemal obowiązkowy składnik. Zna go każdy, ale niestety wielu nie wie o tym, że ma on swoje wady.
Jest kilka nieodłącznych składników rosołu - włoszczyzna, natka pietruszki czy oczywiście opalana cebula. Każdy z nas zna widok niemal czarnej cebuli dodawanej do rosołu – dla wielu osób jest obowiązkowym składnikiem, ale czy faktycznie powinniśmy ją dodawać do naszej zupy?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grochówka po częstochowsku
Czy opalana cebula w rosole szkodzi?
Tradycyjnie opieka się ją nad ogniem, by nadać zupie głęboki smak i piękny, złocisty kolor. To prawdziwy kuchenny rytuał przekazywany z pokolenia na pokolenie, jednak coraz częściej pojawiają się pytania o jego bezpieczeństwo. Eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zwracają uwagę, że przypalanie cebuli może prowadzić do powstawania szkodliwych związków, w tym akrylamidu, którego regularne spożywanie może nieść konsekwencje dla zdrowia.
Akrylamid – zagrożenie w rosole
Akrylamid to substancja chemiczna, która powstaje podczas obróbki termicznej produktów skrobiowych w wysokich temperaturach, najczęściej powyżej 120-150 stopni Celsjusza. Jest obecny również w pieczywie, chipsach, ciastkach czy kawie, ale może także pojawić się w domowych potrawach, takich jak rosół, szczególnie gdy cebula zbyt mocno się przypali. Wtedy na jej powierzchni tworzą się ciemne, zwęglone fragmenty – to właśnie one zawierają największe stężenie tego związku. Spożywanie akrylamidu w nadmiarze wiąże się ze zwiększonym ryzykiem rozwoju nowotworów, dlatego warto ograniczać jego obecność w codziennej diecie.
Jak dodać cebulę do rosołu bez ryzyka?
Dla wielu gospodyń zrezygnowanie z opalania cebuli, oznacza rezygnację z dobrego smaku, ale wcale tak nie jest. Najprostszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest wrzucenie do garnka dokładnie umytej cebuli w łupinie. Taki sposób nada wywarowi delikatnie słodki posmak i naturalny złocisty kolor, a jednocześnie nie wprowadzi do zupy toksycznych substancji. Jeśli jednak nie chcesz porzucać tradycji opalania, usuń mocno przypalone fragmenty cebuli przed dodaniem jej do rosołu.
Zamiast przypalać cebulę bezpośrednio nad ogniem, możesz skorzystać z kilku zdrowszych alternatyw. Jedną z nich jest podsmażenie cebuli na suchej patelni, aż delikatnie się zarumieni, ale nie przypali. Świetnie sprawdzi się także pieczenie jej w piekarniku przez kilkanaście minut – wydobędzie to naturalną słodycz i głębię smaku, bez powstawania niepotrzebnych i szkodliwych substancji.