Najlepszy przepis na domowy rosół. Dzięki tym dodatkom smakuje jak u babci
Od lat króluje na polskich stołach. Wciąż pokutuje przeświadczenie, że gorący, aromatyczny rosół postawił już niejednego chorego na nogi. Przypisuje się mu niezwykłe zdolności zdrowotne, a wciąż wiele osób nie wyobraża sobie niedzielnego, uroczystego obiadu bez rosołu na stole – do tego często z domowymi kluseczkami.
Czy rosół to królowa polskich zup? Nie ma w tym przesady. Jadano go na królewskich stołach, a o rosole można też przeczytać w "Panu Tadeuszu". Wielu kucharzy uważa, że rosół jest daniem, które nie wybacza pośpiechu w jego przygotowaniu. Ta pożywna, aromatyczna zupa wymaga jednak czasu i cierpliwości. W wielu przepisach zaleca się, żeby rosół przez kilka godzin delikatnie "pyrkał" na małym ogniu. Tylko w ten sposób uzyskamy odpowiedni smak i konsystencję.
Czy istnieje idealny przepis na domowy, rozgrzewający rosół? Każdy powie, że tak. To ten, który gotowała babcia czy też mama. I każdy będzie miał rację, bo każda gospodyni miała i ma swój "sekretny" przepis. Ale spróbujmy jednak ustalić pewne zasadnicze wskazówki, żeby to jednak nasz rosół dorównywał tym babcinym. Zacznijmy od składników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozgrzewająca zupa tajska z kalafiora. Przygotujesz ją w 30 minut
Jakie mięso na domowy rosół?
Rosół musi być z kury. Koniec kropka. Tak było zawsze i tego trzeba się trzymać. Jeśli ma być prawdziwy rosół, to i kura musi być prawdziwa. Żadna mrożona, mizerna tusza z marketu nafaszerowana antybiotykami, tylko świeżo ubita, prosto z wiejskiego kurnika. Nie za tłusta, ale taka, żeby w rosole było widać charakterystyczne oczka. W wielu przepisach sprzed nawet stu lat, jako główny składnik wymienia się mięso kapłona, specjalnie tuczonego, wykastrowanego koguta. W Polsce nie są do kupienia w każdym sklepie. I sporo kosztują – ok. 100 zł za kilogram.
Sam drób w rosole to za mało. Żeby wydobyć większy smak i urozmaicić go, warto sięgnąć też po wołowinę. Może to być łata, pręga, szponder. Nie za dużo – 200-300 g wystarczy, zakładając, że rosół przygotowujemy w 5-6 litrowym garnku, a kura waży ok. 1,5 do 2 kg.
Jakie warzywa do rosołu?
Czas na warzywa. Tutaj również jest duża dowolność, ale trzymajmy się jednak kilku podstawowych zasad – im więcej warzyw, tym lepiej. To pierwsza zasada. Druga – podstawą jest marchewka. Niektórzy mogą się z tym nie zgodzić, ale to ona głównie przełamuje warzywny smak rosołu. Co jeszcze dodajemy? Por, seler, pietruszkę, lubczyk, kawałek liścia kapusty i natkę pietruszki. Do tego trochę czosnku i cebula. Koniecznie odymiona, najlepiej nad otwartym ogniem. Nadaje bowiem nie tylko zupie złocistego koloru, ale też wzmacnia smak i pomaga zebrać szumowinę. Przyprawy? Wiele osób dodaje jedynie te podstawowe – sól, pieprz, ziele angielskie i liście laurowe.
Najlepszy przepis na domowy rosół
To najprostszy, typowy przepis na domowy rosół w 6-litrowym garnku. Wymaga cierpliwości, ale jego smak rekompensuje wszystko.
Składniki:
- 2 kg mięsa wiejskiej kury, podzielonej na mniejsze kawałki,
- ok. 300 g wołowiny (szponder, łata, pręga),
- 4 marchewki,
- 3 pietruszki,
- por,
- seler,
- ząbek czosnku,
- dwie cebule opalone nad ogniem,
- natka pietruszki,
- lubczyk,
- liść kapusty,
- przyprawy, tj. sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy.
Jak należy gotować rosół?
Samo gotowanie jest dziecinnie proste. Należy jedynie pamiętać, żeby się nie śpieszyć. Najpierw gotujemy samo mięso – do godziny. Dopiero potem dodajemy warzywa, żeby się za bardzo nie rozgotowały. Niektórzy jednak twierdzą, że nie ma to większego znaczenia. Jak również to, czy mięso wrzucimy do zimnej, czy gotującej się wody. Czy rosół powinien być przygotowywany na wodzie filtrowanej? W tej kwestii zdania są też podzielone. Jeśli ktoś wyczuwa różnicę w smaku – to jak najbardziej.
Podczas gotowania rosołu, na wierzchu pojawia się zazwyczaj szumowina. Nie wygląda to apetycznie. Większość osób ją usuwa. Nie jest to jednak konieczne. Szumowina to nic innego jak ścięte białko i nie ma wpływu na smak zupy - jedynie na jej klarowność. Ale warto pamiętać, że szumowina zawiera kolagen, który ma zbawienny wpływ na układ kostny.
Warto podkreślić, żeby używać ostrożnie przypraw; jeśli przesolimy lub przesadzimy z pieprzem, to nasz rosół nie będzie popisowym daniem.
Przepis na domowy makaron do rosołu
Jeśli chcemy do końca dorównać naszej babci, to warto do rosołu dodać własnoręcznie zrobiony makaron. A jak go zrobić? To dziecinnie proste – na stolnicy należy wymieszać szklankę mąki z jajkiem, dodać dwa żółtka, łyżkę oliwy i trochę soli. Można też dodać odrobinę zimnej wody. Ciasto ugniatamy tak długo, aż będzie jednolite i sprężyste. Robimy z niego kulkę, zawijamy w przezroczystą folię i zostawiamy w lodówce do schłodzenia – na ok. godzinę.
Po tym czasie ciasto dzielimy na trzy części i każdą z nich wałkujemy, zwijamy w rulon i ostrym nożem tniemy na cienkie kawałeczki. Potem wrzucamy do wrzącej wody i po minucie, dwóch mamy pyszne domowe kluseczki. Tak jak babcia robiła. Smacznego!