Pijesz napoje bez cukru? Dietetyk wyjaśnił, kiedy staje się to niebezpieczne
Napoje typu "zero" stały się w świadomości społecznej zdrową alternatywą dla znanych nam od dziesięcioleci gazowanych trunków pełnych cukru. Wiele osób twierdzi jednak, że są one tak naprawdę jeszcze gorsze w swej naturze. Skąd takie zdanie? I czy ma ono naukowe potwierdzenie? Dietetyk wyjaśnia.
09.07.2024 08:53
Chyba nie ma już osoby w Polsce, która twierdziłaby, że picie kolorowych napojów gazowanych to zdrowy nawyk. Wśród wszystkich szkodliwych produktów spożywczych, do których mamy nieograniczony dostęp każdego dnia, te mogą być wręcz rekordzistą. Stąd też wielu z nas zdecydowało się zamienić je na ich bezcukrowe odpowiedniki typu "zero". Pytanie brzmi: czy nie jest to przypadkiem ta sytuacja, w której spadamy z deszczu pod rynnę?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dietetyk o napojach bez cukru
Niezdrowe, trujące, rakotwórcze. Takie zdanie na temat napojów typu "zero" można bez problemu odnaleźć w wielu zakamarkach internetu. Skąd wziął się taki pogląd? Powstał oczywiście ze względu na nieufność, którą wykazuje się do zamiennika zwykłego cukru, czyli aspartamu. Czy ten chemiczny słodzik rzeczywiście może nam zaszkodzić?
Sprawę aspartamu poruszył któregoś razu doktor Michał Wrzosek, dietetyk kliniczny i trener sportowy, który na co dzień udziela w mediach społecznościowych rad dotyczących zdrowego odżywiania. Wrzosek jest raczej znany z "ludzkiego" podejścia do odchudzania i jest zwolennikiem twierdzenia, że spożywać możemy nawet te produkty, które nie są zbyt zdrowe, o ile potrafimy zachować w tym umiar i poszanowanie dla świętej zasady deficytu kalorycznego. A co twierdzi na temat aspartamu?
Prawdopodobnie rakotwórczy, jeśli...
Na początku swojego nagrania doktor Wrzosek powiedział, że aspartam zawarty w napojach zero rzeczywiście jest prawdopodobnie rakotwórczy. Po chwili dodał, że ta zasada działa tylko w momencie, w którym jesteś... szczurem. W przypadku ludzi aspartam został zatwierdzony jako dodatek do żywności i nie podlega to żadnej wątpliwości.
Dietetyk podkreślił więc, że aspartam jest środkiem bezpiecznym, a dowodzi temu ponad 600 badań naukowych. Zaznaczył jednak, że ta zasada działa tylko do pewnego momentu. Jak powiedział, dopuszczalne dzienne spożycie wynosi 40 mg na kilogram masy ciała. Inaczej mówiąc, aby przekroczyć tę liczbę, osoba ważąca 55 kilogramów musiałaby wypijać codziennie prawie 4 litry coli.
Sporo, prawda? Warto jednak posłuchać również ostatnich słów Michała Wrzoska z nagrania. Dietetyk podkreślił, że nawet te dane nie sprawiają, że powinniśmy opijać się napojami bez cukru. Zastępowanie nimi wody nigdy nie przyniesie dobrych rezultatów!