Pojechał nad morze i odkrył kulinarną perełkę. Gdy usłyszysz nazwę, nie przestaniesz się śmiać
Co powiesz na ruchanki z fjutem? Za nazwą tą nie kryje się nic niestosownego. To chrupiące placuszki, większości znane jako racuchy, polane gęstym słodkim syropem. Są prawdziwą perełką kulinarną kuchni kaszubskiej, cenioną i rozsławioną. Zachwycił się nią także autor znanego kulinarnego kanału "Podróże ze smakiem". - Polecam spróbować - zachęca na TikToku.
27.10.2023 | aktual.: 27.10.2023 14:57
Autor kulinarnego kanału na TikToku "Podróże ze smakiem" zawędrował na Pomorze. Stamtąd relacjonował pobyt w klimatycznej restauracji, gdzie podano mu tradycyjne danie o osobliwej nazwie. Ruchanki z fjutem to mocno oldskulowa propozycja, której korzenie sięgają kuchni kaszubskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kulinarna perełka południowej Polski. Nazwa powala
Czym są ruchanki z fjutem? Ruchanki to racuchy drożdżowe, które podaje się polane fjutem, czyli syropem z buraka cukrowego. Nazwa ruchanki pochodzi od kaszubskiego słowa "wyruchane" oznaczającego wyrośnięte lub wyrobione ciasto. Fjut to z kolei określenie nawiązujące do lepkiej i ciągnącej się konsystencji syropu.
Zarówno ruchanki, jak i fjut wpisane są na listę produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Placuszki uznaje się za regionalny specjał Pomorza, choć podobne można znaleźć także na Kujawach, Warmii i Mazurach. Fjut zaś jest produktem charakterystycznym dla regionu etnograficznego Kociewie.
Fjut i ruchanki - jak powstają?
Historia fjuta sięga czasów, gdy miód był drogim i rzadkim produktem, a burak cukrowy łatwo dostępnym i tanim. Buraki trzebiono na tarce, gotowano i odcedzano, a następnie gotowano ponownie do uzyskania gęstego syropu. Takie mazidło było używane jako słodzik do różnych potraw, w tym m.in. ruchanek.
Ruchanki natomiast przygotowywano z resztek ciasta drożdżowego, które pozostawało po wypieku chleba lub bułek. Ciasto formowano w placki i smażono na patelni lub piekło się je w piecu. Ruchanki były popularne zwłaszcza w okresie karnawału, gdy można było sobie pozwolić na więcej słodyczy.