Pokazał, skąd się bierze prawdziwy miód. "Wolałem tego nie wiedzieć"
Wszyscy wiemy, że miód jest owocem pracy pszczoły. Jak jednak wszystko się odbywa? Znany tiktoker postanowił o tym opowiedzieć. Będziecie w szoku, jak poznacie prawdę.
01.07.2023 | aktual.: 01.07.2023 13:35
Jest słodki i często zastępuje cukier, gdyż uznawany jest za zdrowszy. Możemy go dodawać do herbatki na odchudzanie z dodatkiem imbirem i cytryny, koktajli oraz innych prozdrowotnych mikstur. Ma on mnóstwo ważnych właściwości, za które organizm nam podziękuje. Musimy jednak pamiętać o tym, żeby rozpuszczać go w temperaturze niższej niż 40 stopni Celsjusza. Inaczej wszytko utracimy.
Jak powstaje prawdziwy miód? TikToker wszystko wyjaśnił
Niektóre osoby twierdzą, że to efekt wymiotów pszczół. Jak jest jednak naprawdę? Sprawdził to Adam Mirek, tiktoker, który zajmuje się naukowymi kwestiami. Wyjaśnił, jak działają ule i w jaki sposób zachowują się te owady.
- Wszystko przez to, że pszczoły są głodne i robią sobie zapasy. Latają z kwiatka na kwiatek i zbierają nektar - tlumaczy - nie trawią go, bo mają dwa żołądki.
Jeden z nich potrzebny jest do trawienia spożytego jedzenia, a drugi to wole miodowe. Tam zbierają nektar ze śliną. W tym żołądku znajdują się enzymy, które przekształcają nektar w miód. Pszczoły przekazują sobie zawartość tego wola, aby wszystkie mogły zacząć ją trawić.
- Taki miód trafia do plastra, a pszczoły zaczynają bardzo mocno machać skrzydłami, żeby odpalić klimatyzację i odparować wodę - mówi.
Na samym końcu efekt swojej pracy zakrywają woskowym wieczkiem i nic się nie psuje. Owady mają zapasy na zimę, ludzie zaś ich nie okradają, tylko zabierają nadmiar.
"Wolałem tego nie wiedzieć"
Pod filmikiem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Niektóre osoby były świadome tego, skąd bierze się miód, dla innych to było ciekawe odkrycie.
"Nawet gdyby im wychodził tyłem, to i tak bym żarła, bo jest pyszny" - czytamy w komentarzu.
"Wolałem tego nie wiedzieć" - napisała inny użytkownik TikToka.
"Czułam się lepiej przed obejrzeniem tego" - stwierdziła kolejna osoba.
"Ja się tu więcej nauczyłam niż na lekcji biologii" - tak brzmi kolejny komentarz.