Pokazała, ile zapłaciła za obiad nad morzem. Internauci się dziwą
Ile trzeba zapłacić za obiad nad morzem dla czteroosobowej rodziny? Sugerując się paragonami grozy krążącymi w sieci, kwota sięgnąć może dobrych kilkuset złotych. Może, ale nie musi. Przekonuje o tym czytelniczka portalu INNPoland.pl, która wraz z rodziną postanowiła odpocząć z dala od dużych nadmorskich kurortów. Tam, gdzie stołowała się z bliskimi, nie trzeba było głęboko sięgać do portfela.
08.08.2023 | aktual.: 08.08.2023 17:58
"Drożyna, drożyzna i jeszcze raz drożyzna" słychać zewsząd od osób, które urlop spędziły nad polskim morzem. Już nawet nie Tatry z wywindowanymi cenami oscypków czy warszawskie restauracje ze schabowym za 100 zł drażnią tak, jak paragony grozy znad morza. Kukurydza od sprzedawcy z plaży za 15 zł, kubek z owocami za 20 zł, nie wspominając o sławetnych gofrach. Wysokie ceny nie są jednak regułą. Zatem jak zjeść porządny obiad nad morzem i nie zwariować?
Zobacz także
Obiad nad morzem nie musi być drogi. Pokazała paragon
Drożyzna wakacji nie ma. Ale nie znaczy to, że na każdym kroku będziemy bezlitośnie pozbawiani każdego grosza. O tym opowiedziała czytelniczka portalu INNPoland.pl. Z nadesłanego do redakcji paragonu wynika, że za obiad nad morzem dla czteroosobowej rodziny zapłaciła niecałe 200 zł. Kobieta wypoczywała w powiecie puckim, dokładniej w miejscowości Karwia.
Kobieta z mężem i dwojgiem dzieci udała się do jednego z barów zlokalizowanych w nadmorskiej miejscowości. Tam zamówili smażonego dorsza (2 × 100 gramów, łącznie 34 zł), zestaw ze smażoną flądrą (35,90 zł) i zestaw ze smażonym halibutem (44,90 zł), dla podopiecznych zaś wybrano dwie pozycje z menu dziecięcego (2 × 22 zł). Na paragonie widnieją jeszcze dwa piwa beczkowe 0,3 l (10 zł). Łącznie zamówienie kosztowało nieco ponad 180 zł.
Jak nie wydać majątku podczas wakacji nad morzem?
Najdrożej jest w popularnych dużych nadmorskich kurortach, zwłaszcza w lokalach blisko promenad. Znane są paragony grozy np. z Kołobrzegu. Warto jednak wiedzieć, że to największa miejscowość turystyczna nad polskim Bałtykiem. Karwia zaś jest niewielka, ale znajdziemy tam i piaszczyste plaże, i miejsca serwujące lokalną kuchnię. Jest mniej tłoczno i dużo taniej.
Jeśli wypoczywamy w popularnych nadmorskich miejscowościach, warto poszukać restauracji znajdujących się nieco dalej od centrum czy promenad. Knajpki położone na uboczu są tańsze, a przez to, że zazwyczaj nastawione są na klienta stałego, a nie jednorazowe odwiedziny przypadkowego turysty, stawiają na dobrej jakości jedzenie i duże porcje.