PoradyPostne kotlety robię tylko z tej ryby. Reguła "trójki" sprawi, że będą miękkie i soczyste

Postne kotlety robię tylko z tej ryby. Reguła "trójki" sprawi, że będą miękkie i soczyste

Denerwują cię ości i dlatego nie robisz ryb na święta? Łatwy i pyszny sposób, aby obejść ten problem, to przygotowanie rybnych kotletów. Postna potrawa idealnie sprawdzi się na Wigilię lub świąteczny obiad.

Kotlety rybne to postna propozycja nie tylko na święta
Kotlety rybne to postna propozycja nie tylko na święta
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Peredniankina
Magdalena Pomorska

10.12.2024 14:04

Wśród popularnych alternatyw dla tradycyjnych potraw wigilijnych znajdują się kotlety rybne, które są doceniane przez poszukiwaczy prostszych i szybszych rozwiązań kulinarnych. Klucz do ich sukcesu tkwi w użyciu soczystych filetów. Zdarza się jednak, że przez ości większość osób z nich rezygnuje. Niesłusznie, bo wybór odpowiedniej ryby i zasada "trójki", gwarantują udany obiad nie tylko od święta.

Okoń na kotlety rybne

Pierwszy wybór, który warto rozważyć na kotlety rybne to okoń. Często nazywany "polską piranią" ze względu na swój wyrazisty smak i drapieżny charakter, cieszy się dużą popularnością wśród fanów ryb. Jego delikatne, białe mięso jest bogate w wartości odżywcze, czyniąc okonia cennym składnikiem diety. Zawiera m.in. pełnowartościowe białko, kwasy tłuszczowe omega-3 oraz witaminy z grupy B, które wspierają prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Jeśli masz już dobrą rybę, nie zapomnij w trakcie mielenia o odpowiedniej kolejności działania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zasada "trójki" przy mieleniu

Kotlety rybne to dość łatwe i szybkie danie, ale jeśli naprawdę zależy nam na soczystej masie, w której ości niemalże znikają, to najlepiej potraktować surowe mięso trzykrotnym mieleniem na drobnych oczkach. Taki patent polecają eksperci.

Jeśli ktoś ma problem z rybą w filecie [i ościami - przyp.red.], to może wybrać też okonia lub płotkę. Z nich często robimy pulpeciki z ryby lub kotlety rybne. Mamy w rodzinie takie osoby, które gdy znajdą jedną ość, po prostu odkładają jedzenie. A w takiej wersji nie ma ryzyka natrafienia na ość, więc to dobra podpowiedź. Polecam je trzykrotnie przemielić, połączyć z pozostałymi składnikami i usmażyć - mówi w wywiadzie dla Pyszności kucharz Dariusz Baryga.

Do masy wystarczy dodać jajka, można wrzucić też trochę włoszczyzny startej na tarce lub kawałki ugotowanych jarzyn. Do panierowania najlepiej użyć domowej bułki tartej, aby w trakcie smażenia nic nie przypaliło się.

Wybrane dla Ciebie