NewsyRobert Makłowicz wziął nietypowy ślub. "Ceremonia trwała ponad pięć godzin"

Robert Makłowicz wziął nietypowy ślub. "Ceremonia trwała ponad pięć godzin"

Robert Makłowicz
Robert Makłowicz
Źródło zdjęć: © fot. Instagram

09.09.2023 18:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Robert Makłowicz i jego ukochana powiedzieli sobie sakramentalne "tak" w nietypowy sposób. Jak później krytyk kulinarny przyznał, wziął ślub w obrządku ormiańskim, a cała ceremonia trwała kilka godzin.

Połączyła ich pasja do gotowania i kulinariów. Gdyby nie to, najprawdopodobniej nigdy by się nie poznali. Robert Makłowicz do końca lat 80. przebywał na emigracji. Poznawał tam kuchnie świata i to sprawiło, że już miał pomysł na resztę życia. To była największa inspiracja do tego, by zajmować się gotowaniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To była miłość od pierwszego wejrzenia

Robert Makłowicz poznał swoją wybrankę Agnieszkę w Telewizji Polskiej. Jak sam mówił, miłość ta była jak grom z jasnego nieba. Od razu go oczarowała. Krytyka kulinarnego olśniła nie tylko jej uroda, ale i profesjonalizm. Makłowicz zakochał się bez pamięci i przepadł. To wszystko zajęło dosłownie chwilkę.

Robert Makłowicz przysięgał w obrządku ormiańskim

Ich ślub odbył się w 1991 roku. Ceremonia trwała aż pięć godzin i była przeprowadzona w obrządku ormiańskim. Dlaczego? Przodkowie Roberta Makłowicza pochodzą z Armenii i to był ukłon w ich stronę.

- Poza aspektami fizycznymi posiadam także cechę, która zbliża mnie do Ormian: ciekawość świata i chęć oglądania go - tłumaczył Robert Makłowicz przed laty.
Robert Makłowicz
Robert Makłowicz© Wikimedia Commons | Piotr Bieniecki www.fototeo.pl

Msza w obrządku ormiańskim różni się od tej, którą znamy z Kościoła Katolickiego, gdzie ksiądz stoi przodem do ludu, który aktywnie uczestniczy w nabożeństwie. Podczas ceremonii kapłan zwraca się w stronę ołtarza i w taki sposób prowadzi mszę. Tutaj nie ma obrączek, sakrament małżeństwa pieczętuje nałożenie koron. Ta tradycja istnieje również w kościele prawosławnym i grekokatolickim.

- Ceremonia trwała ponad pięć godzin, więc to było coś niezapomnianego. Co się działo? Nie wiem, bo nic nie rozumiałem, bo ksiądz mówił po ormiańsku - przyznał Makłowicz w jednym z wywiadów dla Plejady.

Owocami miłości Makłowiczów są synowie Mikołaj i Ferdynand. Między nimi są cztery lata różnicy. Starszy urodził się rok po ślubie, młodszy 4 lata później. Mikołaj jest dzisiaj dyplomowanym ekspertem od win, Ferdynand zaś studiuje prawo.

robert makłowiczślubgwiazdy