Robert Makłowicz wziął nietypowy ślub. "Ceremonia trwała ponad pięć godzin"
Robert Makłowicz i jego ukochana powiedzieli sobie sakramentalne "tak" w nietypowy sposób. Jak później krytyk kulinarny przyznał, wziął ślub w obrządku ormiańskim, a cała ceremonia trwała kilka godzin.
Połączyła ich pasja do gotowania i kulinariów. Gdyby nie to, najprawdopodobniej nigdy by się nie poznali. Robert Makłowicz do końca lat 80. przebywał na emigracji. Poznawał tam kuchnie świata i to sprawiło, że już miał pomysł na resztę życia. To była największa inspiracja do tego, by zajmować się gotowaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pyszne mielone z piekarnika. Świetna alternatywa dla klasycznych kotletów
To była miłość od pierwszego wejrzenia
Robert Makłowicz poznał swoją wybrankę Agnieszkę w Telewizji Polskiej. Jak sam mówił, miłość ta była jak grom z jasnego nieba. Od razu go oczarowała. Krytyka kulinarnego olśniła nie tylko jej uroda, ale i profesjonalizm. Makłowicz zakochał się bez pamięci i przepadł. To wszystko zajęło dosłownie chwilkę.
Robert Makłowicz przysięgał w obrządku ormiańskim
Ich ślub odbył się w 1991 roku. Ceremonia trwała aż pięć godzin i była przeprowadzona w obrządku ormiańskim. Dlaczego? Przodkowie Roberta Makłowicza pochodzą z Armenii i to był ukłon w ich stronę.
- Poza aspektami fizycznymi posiadam także cechę, która zbliża mnie do Ormian: ciekawość świata i chęć oglądania go - tłumaczył Robert Makłowicz przed laty.
Msza w obrządku ormiańskim różni się od tej, którą znamy z Kościoła Katolickiego, gdzie ksiądz stoi przodem do ludu, który aktywnie uczestniczy w nabożeństwie. Podczas ceremonii kapłan zwraca się w stronę ołtarza i w taki sposób prowadzi mszę. Tutaj nie ma obrączek, sakrament małżeństwa pieczętuje nałożenie koron. Ta tradycja istnieje również w kościele prawosławnym i grekokatolickim.
- Ceremonia trwała ponad pięć godzin, więc to było coś niezapomnianego. Co się działo? Nie wiem, bo nic nie rozumiałem, bo ksiądz mówił po ormiańsku - przyznał Makłowicz w jednym z wywiadów dla Plejady.
Owocami miłości Makłowiczów są synowie Mikołaj i Ferdynand. Między nimi są cztery lata różnicy. Starszy urodził się rok po ślubie, młodszy 4 lata później. Mikołaj jest dzisiaj dyplomowanym ekspertem od win, Ferdynand zaś studiuje prawo.