Rośnie na drzewach i smakuje jak kurczak. Grzybiarze niesłusznie go omijają

Niektórzy zamienniki mięsa postrzegają jak wymysł rodem z laboratorium, to okazuje się, że rosną również na drzewach. Mowa tu o wyjątkowym gatunku grzyba, który po przyrządzeniu smakuje jak kawałki kurczaka.

Wygląda niepozornie i nie przyciąga uwagi, bo wiele osób myśli, że jest grzybem niejadalnym. Okazuje się jednak, że potrafi zaskoczyć smakiem. Żółciak siarkowy to prawdziwa gratka dla miłośników grzybów i dla wegetarian. Jego intensywnie żółta barwa i nietypowy kształt przyciągają wzrok, a delikatny miąższ i kurczakowy smak sprawiają, że jest to jeden z najbardziej oryginalnych grzybów, jakie możesz spotkać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Żółciak siarkowy łatwo rozpoznać po jego intensywnie żółtej barwie. Kapelusze tego grzyba przypominają wachlarze i tworzą duże, żółte plamy na drzewach. Młode owocniki są miękkie, soczyste i warte zbierania. Starsze i twardsze lepiej zostawić w lesie.

Żółciak siarkowy występuje głównie na drzewach liściastych, takich jak dęby, czereśnie, kasztanowce i wierzby. Rośnie zazwyczaj wiosną, od maja do lipca, choć czasami spotkać go można nawet we wrześniu. Jego owocniki są mięsiste i mogą osiągać średnicę 10-50 cm. Są widoczne z daleka dzięki swojemu intensywnemu kolorowi i charakterystycznemu ułożeniu na pniach drzew.

Żółciak siarkowy jest łatwy do rozpoznania, ale pamiętajmy, że zbieranie grzybów wymaga ostrożności. Zawsze upewnijmy się, że mamy do czynienia z właściwym gatunkiem.

Żółciak siarkowy jest nazywany leśnym kurczakiem nie tylko ze względu na swój kolor, ale również smak. Po odpowiednim przygotowaniu smakuje i teksturą przypomina mięso drobiowe. Warto jednak pamiętać, że surowy żółciak siarkowy jest trujący, a starsze owocniki stają się twarde i tracą smak nawet po obróbce.

Żółciak siarkowy jest wszechstronny w kuchni, ale wymaga odpowiedniej obróbki. Najważniejsze jest długie gotowanie, które eliminuje siarkowy zapach. Zwykle wystarczy obgotować grzyba przez około 20-40 minut, a następnie można go smażyć, dusić lub marynować.

Doskonale nadaje się do przygotowania wegańskich nuggetsów, tart, pasztetów, kotletów mielonych czy flaczków. Wystarczy przyprawić go ulubionymi ziołami i przyprawami, panierować w bułce tartej i smażyć na złoty kolor.