Zamiast za rybę, płacisz za wodę. Nie daj się oszukać przed świętami

Kupujesz rybę, a płacisz za wodę? Glazura na mrożonych filetach może chronić jakość, ale często zawyża cenę. Sprawdź, co naprawdę kryje się pod lodem.

Glazura to ochrona jakości czy sposób na wyższą cenę?Glazura to ochrona jakości czy sposób na wyższą cenę?
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | NaukaJedzenia.pl

Glazura wygląda na cienką warstwę lodu mającą chronić rybę przed utratą świeżości. W teorii jest to technologia zabezpieczająca mięso przed wysychaniem, utlenianiem tłuszczów oraz pogorszeniem smaku podczas długiego przechowywania w niskiej temperaturze.

W praktyce coraz częściej wykorzystywana jest jednak w inny sposób. Zamiast chronić produkt, staje się narzędziem do zwiększania jego wagi i ceny. Im grubsza warstwa lodu, tym mniej faktycznego mięsa w opakowaniu, chociaż klient jest pewny, że płaci za pełnowartościową porcję ryby. Taki zabieg nie ma nic wspólnego z jakością, a jedynie z marketingiem i dodatkowym zyskiem producenta. Dlatego warto sprawdzać etykiety i masę netto, aby wiedzieć, za co naprawdę płacimy. Świadomy wybór daje szansę na uniknięcie przepłacania i lepszą jakość produktu.

Wigilijne krokiety z farszem rybno-kapuścianym staną się hitem w każdym domu

Czym jest glazura i po co się ją stosuje?

Glazura to cienka warstwa lodu nakładana na powierzchnię ryby tuż po jej zamrożeniu. Jej rolą jest odcięcie dostępu powietrza. Taki zabieg spowalnia procesy utleniania i zmniejsza ryzyko zepsucia. W takiej formie działa jak naturalna osłona, która utrzymuje rybę w dobrej kondycji przez wiele miesięcy. Prawidłowo przygotowana glazura powinna stanowić maksymalnie 10 procent masy i nie mieć większego wpływu na wartość produktu. Dzięki temu mięso po rozmrożeniu pozostanie jędrne i smaczne. Sama obecność lodowej warstwy jest czymś dobrym. Problem zaczyna się wtedy, gdy jej ilość znacząco przekracza potrzebne normy. Zabezpieczenie technologiczne zamienia się wtedy w sposób na ukrycie faktycznej ilości mięsa. Gruba warstwa lodu nie chroni ryby, tylko podnosi cenę, bo w cenie mięsa płacimy także za wodę.

Gdzie kończy się ochrona, a zaczyna manipulacja?

Glazura ma uzasadnienie technologiczne, gdy stanowi od 5 do 10 procent masy ryby. Taka ilość zabezpiecza mięso przed wysychaniem i nie zmienia wartości produktu. Na rynku można jeszcze znaleźć filety, w których warstwa lodu sięga nawet 40 procent. W takiej sytuacji niemal połowa deklarowanej wagi to zwykła woda. Gruba glazura utrudnia ocenę jakości mięsa i zawyża koszt porcji. Ceny za ryby sprzedawane luzem zazwyczaj odnoszą się do masy brutto, czyli łącznej wagi razem z lodem. Dla kupującego oznacza to niestety ryzyko przepłacenia. Etykieta pakowanych ryb powinna zawierać informacje o dokładnej masie netto po rozmrożeniu. Regulacje z tym związane są coraz bardziej restrykcyjne i nawet miejsca w których sprzedawane są ryby luzem powinna być informacja o ilości glazury w produkcie. Warto więc dokładnie czytać oznaczenia, pytać o produkt i wybierać tylko te z przejrzystym składem.

Jak sprawdzić, ile naprawdę płacisz za rybę?

Aby ocenić prawdziwą wartość ryby, należy sprawdzić masę netto po rozmrożeniu. To właśnie ona pokazuje, ile faktycznie produktu znajduje się w opakowaniu bez lodowej warstwy. Informacja o masie netto często znajduje się na etykiecie, ale bywa zapisana bardzo małym drukiem. Jeśli jej brakuje, lepiej zrezygnować z zakupu. Bez tych danych nie wiadomo, za co faktycznie płacimy i jaką część stanowi samo mięso. Dobrym nawykiem jest również przeliczanie ceny na kilogram produktu bez glazury. Jeśli opakowanie waży jeden kilogram, a po rozmrożeniu pozostaje tylko siedemset gramów ryby, oznacza to, że realna cena wzrasta o ponad czterdzieści procent. Taki przelicznik pozwala ocenić, czy cena na etykiecie odzwierciedla wartość produktu. Pomaga to również porównywać oferty i świadomie wybierać ryby, które są uczciwie oznaczone i lepiej przygotowane.

Glazura a jakość – czy mniej znaczy gorzej?

Cienka warstwa glazury może świadczyć o lepszej jakości produktu. Uczciwi producenci zazwyczaj używają jedynie pięciu do dziesięciu procent lodu. Taka ilość wystarcza, aby zabezpieczyć rybę bez zmieniania jej rzeczywistej masy. Grubsza warstwa, sięgająca kilkudziesięciu procent, często oznacza próbę zamaskowania gorszego surowca albo sposób na zawyżenie wagi. Ryby z nadmiarem lodu mają zwykle słabszą strukturę. Po rozmrożeniu bywają wodniste, miękkie i łatwo się rozpadają. Mniejsza ilość glazury nie świadczy o gorszym produkcie. Zazwyczaj oznacza to większą przejrzystość i bardziej rzetelne podejście ze strony producenta.

Czy ryba z dużą glazurą jest bezpieczna do jedzenia?

Glazura nie jest szkodliwa, o ile jej ilość mieści się w rozsądnych granicach. Problem zaczyna się wtedy, gdy gruba warstwa lodu zakrywa rzeczywisty stan ryby. Taki zabieg może ukrywać niską jakość surowca, zbyt długie przechowywanie lub niewłaściwe warunki transportu. Zdarza się również, że produkt był wcześniej rozmrażany i ponownie zamrożony. W takim przypadku wartość odżywcza jest niższa, a ryzyko rozwoju bakterii po odmrożeniu wzrasta. Im więcej lodu, tym trudniej ocenić świeżość, jędrność i sposób przechowywania ryby. Cienka warstwa lodu na rybach daje szansę dokładniej ocenić ich wygląd i strukturę. Wybierając produkty z minimalną ilością glazury, można uzyskać większą pewność co do jakości oraz bezpieczeństwa jedzenia.

Jak dobrze przygotować mrożoną rybę, żeby smakowała jak świeża?

Mrożona ryba może smakować niemal tak samo jak świeża, jeśli zostanie odpowiednio rozmrożona i przygotowana. Najlepiej wyjąć rybę z opakowania i przełożyć do lodówki na kilka godzin. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest pozostawienie jej tam na całą noc. Powolne rozmrażanie w niskiej temperaturze chroni strukturę mięsa i zmniejsza ryzyko utraty soku. Nie zaleca się rozmrażania w gorącej wodzie ani w temperaturze pokojowej. W takich warunkach ryba staje się wodnista oraz szybciej się psuje. Po rozmrożeniu warto delikatnie odsączyć filet z nadmiaru wody i doprawić go tuż przed smażeniem lub pieczeniem. Prawidłowo przygotowana ryba z mrożonki może również zadziwić smakiem i jakością. Zwykle to korzystna cenowo opcja na zdrowy obiad.

Glazura w mrożonych rybach może być pomocna, jeśli chroni produkt przed zepsuciem i wysychaniem. Problem zaczyna się wtedy, gdy lód staje się sposobem na zawyżenie ceny i ukrycie rzeczywistej masy ryby. Dlatego zawsze warto czytać etykiety, sprawdzać masę netto po rozmrożeniu i nie sugerować się wyłącznie ceną za opakowanie. Świadomy wybór to nie tylko oszczędność, ale też lepsza jakość na talerzu.

Wybrane dla Ciebie
Z wyglądu przypomina pień drzewa. We Francji to świąteczny pewniak
Z wyglądu przypomina pień drzewa. We Francji to świąteczny pewniak
Jak rozdrobnić goździki bez młynka? Już nie będziesz ich pomijać w świątecznych przepisach
Jak rozdrobnić goździki bez młynka? Już nie będziesz ich pomijać w świątecznych przepisach
Po rosole została porcja mięsa? Zrób z nich chrupiące kulki
Po rosole została porcja mięsa? Zrób z nich chrupiące kulki
Włoska babka na wystawkach w marketach. Co sprawia, że jest taka miękka i wilgotna?
Włoska babka na wystawkach w marketach. Co sprawia, że jest taka miękka i wilgotna?
Pierniczki piekę tylko w takiej temperaturze. Wychodzą mięciutkie i się nie przypalają
Pierniczki piekę tylko w takiej temperaturze. Wychodzą mięciutkie i się nie przypalają
Teściowa serwuje śledzie na ciepło. Mają większe wzięcie niż karp i ryba po grecku
Teściowa serwuje śledzie na ciepło. Mają większe wzięcie niż karp i ryba po grecku
Tylko 5 składników, a lepsza niż jarzynowa. Ulubiona sałatka dziadka
Tylko 5 składników, a lepsza niż jarzynowa. Ulubiona sałatka dziadka
W PRL-u nikt nie wybrzydzał i zajadał na śniadanie. Dziś dla wielu jest nie do przełknięcia
W PRL-u nikt nie wybrzydzał i zajadał na śniadanie. Dziś dla wielu jest nie do przełknięcia
Jajecznicę robię po włosku i wychodzi kremowa. Trzymam się proporcji - jedna łyżka na jedno jajko
Jajecznicę robię po włosku i wychodzi kremowa. Trzymam się proporcji - jedna łyżka na jedno jajko
Natrzyj rybę i odstaw. Rozmrozi się znacznie szybciej
Natrzyj rybę i odstaw. Rozmrozi się znacznie szybciej
Włosi szczęśliwi, reszta świata też. Wyróżnienie dla kuchni
Włosi szczęśliwi, reszta świata też. Wyróżnienie dla kuchni
We Włoszech jest świątecznym klasykiem. Zupełnie inna niż polskie dania
We Włoszech jest świątecznym klasykiem. Zupełnie inna niż polskie dania
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇