Są pyszne i delikatnie kremowe. W Polsce wciąż mało kto je zna, a owocują całe lato

Białe poziomki to mniej znane kuzynki truskawek, które swoją barwę zawdzięczają braku antocyjanów – naturalnych barwników roślinnych. Nie oznacza to jednak, że są wybrakowane, bo oferują tyle samo, co nasycone czerwienią odmiany. Warto zwrócić na nie uwagę podczas zakupów lub rozważyć posadzenie kilku krzaczków w domu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uprawa białych poziomek nie różni się znacząco od uprawy odmian czerwonych. Preferują słoneczne stanowisko i dobrze przepuszczalną glebę. Na dodatek są mrozoodporne, więc owocują bardzo długo. Niektórzy chwalą się, że białe poziomki zbierają z krzaczków niemal przez cały rok. Lubią one stanowiska słoneczne lub półcieniste oraz żyzną, dobrze przepuszczalną glebę. Co jakiś czas trzeba obejrzeć krzaczki i usunąć wyschnięte pędy i liście.

Białe poziomki to nie osobny gatunek, a pododmiana poziomki "Baron Solemacher". Przed laty były cenione nie tylko za swój smak, ale także za właściwości lecznicze, bo uważano je za remedium na różne dolegliwości. I zdecydowanie jest w tym sporo prawdy.

Białe poziomki są źródłem witaminy C, potasu, magnezu, fosforu, żelaza, wapnia, witamin z grupy B i kwasu foliowego. Składniki odżywcze zawarte w białych poziomkach wzmacniają układ odpornościowy i pomagają organizmowi walczyć z infekcjami. Zawierają również dużo antyoksydantów, które neutralizują wolne rodniki. Chroni to komórki przed uszkodzeniami i może zmniejszać ryzyko chorób serca czy nawet nowotworów.

Dojrzałe owoce mają kremowo-białą barwę, a miąższ jest kremowo-żółty. Zachowują jędrność dłużej niż czerwone poziomki i nie gniotą się tak łatwo, dzięki czemu zbieranie ich to czysta przyjemność. Mają delikatny smak i wyglądają bardzo efektownie, dzięki czemu wspaniale prezentować się będą w deserach, dekorując ciasta, babeczki, muffinki i tarty. Można je jeść na świeżo, dodawać do sałatek i koktajli, a także przetwarzać na dżemy, konfitury i soki. Opcji jest naprawdę sporo i warto skusić się na te owoce.