Skręca cię na myśl o słodyczach? Michał Wrzosek radzi, jak opanować chęć na słodkości

Słodycze to bomby cukru. Owszem, są nieziemsko smaczne, ale tak samo niezdrowe (w większości). Mały batonik jedzony sporadycznie nie jest grzechem, ale przejadanie się słodyczami może nieść za sobą fatalne skutki, np. doprowadzić do otyłości, cukrzycy, próchnicy zębów i wielu innych problemów zdrowotnych. Dlaczego więc tak często mamy ochotę na coś słodkiego? Jak sobie radzić z nadmiernym apetytem na słodkie?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Doktor dietetyki Michał Wrzosek tłumaczy na swoim profilu na Instagramie, co zrobić, kiedy organizm domaga się porządnej dawki ulubionych słodyczy. Dla wielu osób jego metoda może wydawać się... brakiem metody. Specjalista podkreśla jednak, że kluczem jest nauczenie się kontrolowania ilości spożywanego jedzenia.

- Często słyszę takie rady, że jak masz ochotę na coś słodkiego, to zjedz kawałek marchewki. Jeśli rzeczywiście myślisz, że to zadziała, to tak zrób. Ale jako doktor dietetyki uważam, że wciąż będziesz mieć ochotę na czekoladę. I powiedzmy sobie szczerze, i tak ją zjesz - tłumaczy dr Wrzosek. - Dlatego jak masz ochotę na czekoladę, to zjedz czekoladę, tylko nie obżeraj się nią - dodaje specjalista.

Jak wiemy, nie każdy ma w sobie tyle samozaparcia, by odłożyć grzecznie nadgryzioną tabliczkę czekolady, by czekała na swój kolejny raz. Chcąc ograniczyć spożycie słodyczy, należy zająć się zarówno przyczynami, jak i skutkami uporczywej "ochoty na słodkie".

Ochota na słodycze może mieć różne przyczyny. Jedną z nich jest spadek poziomu glukozy we krwi. Glukoza to podstawowe źródło energii dla naszych komórek. Jeśli nie dostarczymy jej wystarczająco z pożywienia, nasz organizm sygnalizuje nam, że potrzebuje uzupełnić zapasy. Wtedy odczuwamy głód i chęć na coś słodkiego, bo cukier szybko podnosi poziom glukozy we krwi. Jednak taki wzrost jest krótkotrwały i niedługo potem poziom glukozy znów spada, powodując kolejną falę głodu i ochoty na słodycze.

Uboga w witaminy i minerały dieta również stoi za częstym apetytem na cukier. Organizm może domagać się uzupełnienia "braków" poprzez ochotę na słodycze. Na przykład niedobór chromu zaburza metabolizm cukrów i insuliny, a to zaś skutkuje pojawieniem się chęci na zjedzenie czegoś słodkiego. Niedobór magnezu zaś wpływa na zmniejszenie produkcji serotoniny (hormonu szczęścia), sprawiając, że poszukujemy "pocieszenia" w słodyczach.

Warto dodać, że cukier działa na nasz mózg podobnie jak niektóre narkotyki. Pobudza wydzielanie dopaminy - hormonu odpowiedzialnego za uczucie przyjemności i nagrody. Im więcej cukru jemy, tym więcej jest uwalnianej dopaminy i tym silniejsze jest nasze pragnienie kolejnej dawki. To zaś prowadzi do uzależnienia, które trudno zwalczyć.

Przede wszystkim zadbać należy o to, by dieta była zbilansowana. I może to brzmieć jak największy banał wśród banałów, ale każdy, kto zaczął dbać o menu, potwierdzi, jak wiele pozytywów wnosi to w życie. W takim zbilansowanym jadłospisie powinny znaleźć się produkty bogate w białko, błonnik, witaminy i minerały (chude mięso, ryby, jaja, nabiał, warzywa, owoce, orzechy, nasiona, pełnoziarniste produkty zbożowe). Dobrze jest też ograniczyć do minimum spożywanie produktów wysokoprzetworzonych.

Warto też sięgać po zdrowsze zamienniki słodyczy. Nie chodzi tutaj o produkty "zero cukru" czy "light", a nieprzetworzoną żywność, która pomoże zwalczyć ochotę na słodkie. Może to być np. jogurt naturalny z owocami i miodem, batonik zbożowy lub musli, suszone owoce lub orzechy. Warto też przygotować własne słodkości z naturalnych składników, np. bananów, kakao, daktyli czy migdałów.

Nie tylko słodycze poprawiają humor. Aktywność fizyczna również doskonale sprawdza się jako "pocieszacz", a w starciu z czekoladą wygrywa tym, że nie powoduje wyrzutów sumienia. Podczas wysiłku nasz organizm wydziela endorfiny, hormony szczęścia, które zmniejszają stres i poprawiają samopoczucie.