Tak reaguje organizm, kiedy codziennie jesz maliny. Wielu nie wie
Połowa lipca to szczyt sezonu na maliny. Chociaż w warzywniakach były dostępne już od maja, w ogrodach dopiero od niedawna pojawiają się świeże owoce. Cukiernicy szaleją z malinowymi wypiekami. Tymczasem ja zastanawiam się, co się stanie, kiedy przez 30 dni codziennie będę jadła porcję tych owocowych delicji.
Maliny to jedne z najbardziej uwielbianych owoców lata – o miejsce na podium nie muszą konkurować z truskawkami, ponieważ sezon na nie przychodzi nieco później. W malinach zawsze zachwyca mnie ich delikatna konstrukcja, utworzona z malutkich kuleczek. Nie ma co dużo mówić, to prawdziwy rarytas, a do tego maliny są pełne witamin, minerałów, błonnika i antyoksydantów, co wyraźnie wpływa na kondycję organizmu, samopoczucie i wygląd skóry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karpatka z malinami i galaretką - wywołasz zachwyt już na sam widok tego pysznego ciasta
Maliny na odporność, ładniejszą skórę i lepsze trawienie
Sezonowe owoce słyną z wysokiej zawartości witaminy C. Co więcej, zawarte w nich salicylany sprawiają, że działają podobnie do aspiryny – pomagają obniżyć gorączkę i rozrzedzić wydzielinę w drogach oddechowych. Nie bez powodu domowe syropy czy soki z malin są podawane w stanach obniżonej odporności i podczas jesiennych infekcji.
Imponująca jest ilość antyoksydantów, takich jak witamina C, antocyjany czy kwas elagowy, które skutecznie neutralizują wolne rodniki, chroniąc komórki przed stresem oksydacyjnym. Dzięki temu maliny nie tylko pomagają wygrać z grypą, ale także mogą opóźniać procesy starzenia się skóry i zapobiegać rozwojowi chorób cywilizacyjnych. Są polecane w profilaktyce antyrakowej.
Ponadto, dzięki wysokiej zawartości błonnika, wspierają prawidłowe funkcjonowanie układu trawiennego. Garść malin dodana do owsianki lub jaglanki na śniadanie korzystnie wpływa na pracę jelit, zapobiega zaparciom i utrzymuje regularność wypróżnień. Dodatkowo błonnik spowalnia wchłanianie cukrów, co sprawia, że owoce są bezpieczne dla osób chorujących na cukrzycę typu 2. To skarb również dla osób na diecie odchudzającej – niewielka ilość kalorii (ok. 35 kcal w 100 g) w połączeniu z dużą ilością błonnikiem pomaga zrzucić zbędne kilogramy.
Ile malin można jeść dziennie?
Ze względu na wysoką zawartość błonnika, zbyt duża ilość malin może skutkować problemami trawiennymi. Bezpieczna porcja to 200–250 g dziennie. Ostrożność powinny zachować osoby z alergią pokarmową, przyjmujące leki przeciwzakrzepowe i borykające się z chorobami nerek. Maliny zawierają dużo witaminy K i potasu, na które powinny uważać osoby z grupy ryzyka.
U wszystkich pozostałych 30-dniowa dieta malinowa przyniesie same wymierne korzyści. Jesienią zauważysz większą odporność na infekcje. Jelita powinny przyspieszyć, więc po posiłkach zniknie nieprzyjemne uczucie ciężkości. Antyoksydanty pozytywnie wpłyną na wygląd skóry – stanie się gładsza, bardziej elastyczna i rozświetlona. Konkretna dawka witamin i minerałów wpłynie na lepsze samopoczucie, a błonnik pozwoli ci odczuć większy luz w pasie.