PoradyTo najgorszy majonez. Nigdy go nie kupuj, bo to sama chemia i szkodliwe dodatki

To najgorszy majonez. Nigdy go nie kupuj, bo to sama chemia i szkodliwe dodatki

Majonez to nieodłączny składnik wielu świątecznych i codziennych dań – od jajek i sałatek, po sosy i kanapki. Wydaje się niepozorny: jajka, olej, musztarda, odrobina octu lub soku z cytryny. Tyle powinno wystarczyć. Problem w tym, że wiele produktów dostępnych na sklepowych półkach z tym domowym majonezem ma niewiele wspólnego.

Domowy majonez
Domowy majonez
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Majonez to jeden z tych produktów, który ląduje w naszych koszykach niemal automatycznie – szczególnie przed świętami. Dodajemy go do jajek, sałatek, sosów i kanapek. Ale nie każdy słoik majonezu to dobry wybór. Wśród wielu popularnych produktów nie brakuje takich, które zamiast prostego składu oferują prawdziwą mieszankę chemii: konserwantów, sztucznych aromatów, wzmacniaczy smaku i tłuszczów kiepskiej jakości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sałatka jarzynowa według Michela Morana. Jak robi ją juror Masterchefa?

Na co uważać w składzie majonezu?

  1. Skrobia modyfikowana lub zagęstniki: zamiast jajek i dobrego oleju – często pojawia się skrobia modyfikowana, guma guar, guma ksantanowa lub inne zagęstniki. Ich zadaniem jest stworzenie złudzenia gęstego, kremowego majonezu – ale to tylko iluzja. Im więcej takich "wypełniaczy", tym mniej miejsca na wartościowe składniki.
  2. Konserwanty – benzoesan sodu, sorbinian potasu: te dodatki zapobiegają rozwojowi pleśni i bakterii, ale w dużych ilościach mogą podrażniać układ pokarmowy i wrażliwe jelita. Szczególnie u dzieci i osób z nietolerancjami. W naturalnym majonezie konserwanty nie są potrzebne – a mimo to niektóre produkty zawierają ich sporo.
  3. Barwniki i aromaty: choć majonez powinien mieć naturalnie lekko żółtawy kolor dzięki żółtkom, niektóre tanie wersje zawierają barwniki, np. E160a (beta-karoten), by wyglądały na "bardziej jajeczne". Czasem dodawane są też aromaty, które mają imitować smak musztardy czy jajek – to sygnał, że naturalnych składników jest tam bardzo mało.
  4. Oleje niskiej jakości: zamiast oleju rzepakowego czy słonecznikowego, pojawia się olej palmowy lub jego frakcje – tańsze, ale bogate w nasycone kwasy tłuszczowe, które w nadmiarze mogą zwiększać ryzyko chorób serca. Im bardziej przetworzony tłuszcz, tym mniej korzystny dla organizmu.
  5. Niska zawartość jajek: niektóre majonezy zawierają zaledwie 3–4% jajka – a przecież to właśnie ono nadaje produktowi smak, strukturę i wartości odżywcze. Jeśli na etykiecie jajko znajduje się na końcu listy składników – to znak, że mamy do czynienia z "majonezopodobnym" tworem.

Majonez, który ma w składzie te dodatki, jest najgorszy. Nigdy go nie kupuj. Szukaj produktów o jak najkrótszym składzie .

Co może się stać, gdy często jemy "chemiczny" majonez?

Spożywanie majonezu z niekorzystnym składem raz na jakiś czas raczej nie zaszkodzi, ale jeśli regularnie trafia na nasz talerz, warto wiedzieć, co to oznacza. Produkty pełne tłuszczów nasyconych, konserwantów i zagęstników mogą prowadzić do nadmiernego obciążenia układu trawiennego, zwiększenia poziomu "złego" cholesterolu (LDL), a w dłuższej perspektywie – nawet do problemów metabolicznych.

Szczególnie warto uważać na majonezy o niskiej zawartości jajek, za to z dużą ilością skrobi i cukru – te produkty bardziej przypominają sos niż prawdziwy majonez, a do tego często są "pompowane" sztucznym smakiem. Lepiej zjeść mniej, ale czegoś wartościowego, niż codziennie fundować sobie porcję zbędnych dodatków ukrytych w ładnym słoiku.

Wybrane dla Ciebie