Widzisz taką naklejkę na produkcie? Lepiej zwróć uwagę na cyfry
Owoce i warzywa w marketach, nawet w sezonie, często pochodzą z importu. W marketach niektóre etykiety na półkach są mało czytelne lub nie zawierają kompletu informacji. Jeśli chcesz mieć pewność, z jakiej uprawy pochodzą owoce, które kupujesz, zerknij na naklejkę z kodem PLU. Zawiera ona nie tylko informację o kraju, z którego wyruszyły banany czy mandarynki, ale także o rodzaju uprawy i modyfikacjach genetycznych.
W Polsce system PLU obowiązuje od 1990 roku. Ten skrótowiec pochodzi od angielskiego "price look-up", ale nie służy tylko do kodowania ceny. Za pomocy tych kilku cyfr zaszyfrowana jest informacja o kraju pochodzenia, rodzaju i rozmiarze produktów. Od 2001 roku nad systemem kodów czuwa Międzynarodowa Federacja ds. Standardów Produktu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Genialne deserki z granatem zrobisz dosłownie z dwóch składników
Jak czytać kody PLU na owocach?
Owoce sprzedawane na wagę najczęściej są oznakowane 4-cyfrowym kodem. Pierwsza cyfra oznacza formę uprawy. Jeśli jest to 3 lub 4, dany produkt pochodzi z uprawy konwencjonalnej – to znaczy takiej, która dopuszcza stosowanie pestycydów.
Ważną informację zawierają owoce z 5-cyfrowym kodem. Jeśli rozpoczyna się od 9, to znaczy, że owoc pochodzi z uprawy ekologicznej. Jeśli z przodu jest 8, był modyfikowany genetycznie.
Informacja o kraju pochodzenia
Na naklejce oprócz kodu PLU znajduje się też kod kreskowy. Jego pierwsze cyfry mówią o kraju pochodzenia produktu. Dla Polski przypisane są numery zaczynające się od 590, Niemcy to 400-440, Stany Zjednoczone: 00-09, a Chiny: 690 i 691.
Nowy 16-cyfrowy system
Być może niedługo zmieni się system znakowania owoców i warzyw. Firma Harvest Mark ze Stanów Zjednoczonych zaproponowała 16-cyfrowy zapis, w którym jest zaszyfrowana o wiele bardziej szczegółowa informacja – o tym, kiedy dany produkt został wyprodukowany, zebrany, czy pochodzi z uprawy organicznej i jaki status bezpieczeństwa zapewnia producent. Co ciekawe, naklejki wyprodukowane przez Harvest Mark są jadalne.
Dlaczego warto patrzeć na naklejki?
Do zwracania uwagi na naklejki zachęca Sylwia Majcher, dziennikarka i propagatorka ekologiczna, autorka książek o zdrowym odżywianiu i niemarnowaniu jedzenia.
O kodach na owocach pisze też dr Aneta Czerska z Instytutu Rozwoju Małego Dziecka:
"Zawsze sprawdzam kraj pochodzenia owoców i warzyw. Nie kupuję czosnku z Chin. Kiedy szukam czerwonych ziemniaków, wybieram te z Hiszpanii, a nie kupuję ze Stanów Zjednoczonych. Tam do uprawy ziemniaków stosuje się niewiarygodną ilość chemii" – pisze na stronie instytutu "Cudowne dziecko".