Wyniki badań nie pozostawiają wątpliwości. Te miejsca w kuchni są pełne brudu i bakterii

Chociaż za brud we własnej kuchni nie dostaniemy mandatu od inspekcji sanitarnej, to możemy ponieść jego konsekwencje w nawet bardziej dotkliwy sposób. Zatrucia pokarmowe to nie igraszka, a regularne sprzątanie miejsca, w którym przygotowujemy jedzenie, powinno być dla nas najbardziej oczywistą, "zaprogramowaną" czynnością na świecie. Problem polega na tym, że nawet ci, którzy wykazują się w tej kwestii wyjątkową dokładnością, nie zawsze są w stanie przewidzieć, gdzie akurat znajduje się największa ilość potencjalnie niebezpiecznych grzybów i bakterii. Przeprowadzono badania, z których wynika jasno, że gąbka i ścierki to zaledwie początek "zabawy".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W 2022 roku NSF International — organizacja badająca kwestie czystości i zdrowia na różnych poziomach życia prywatnego i publicznego — przeprowadziła eksperyment, podczas którego domy 22 amerykańskich rodzin zostały sprawdzone pod kątem obecności brudu i szkodliwych mikroorganizmów. Zbadano 30 różnych przedmiotów z ich domostw i wykryto, że to właśnie na gąbkach i ścierkach do naczyń jest najwięcej bakterii z grupy coli. Cóż za ironia, prawda?

Drugie miejsce — o ile można tak to nazwać — w tym samym badaniu zajął kuchenny zlewozmywak, a trzecie — blat. Tuż za podium znalazła się natomiast deska do krojenia. Przypomnijmy, że badanie uwzględniało 30 przedmiotów codziennego użytku z całego domu. 4 pierwsze miejsca zajął asortyment kuchenny.

Rosemary Trout, dyrektor nauki o żywności na Uniwersytecie Drexel, rozmawiała na ten brudu w kuchni z dziennikarzem delish.com. Wyjawiła, że nie tylko na blatach, gąbkach, ścierkach i deskach do krojenia możemy napotkać liczne gruby groźnych bakterii: od E.coli po gronkowce złociste. Specjalistka wymieniła także takie, znacznie mniej spodziewane powierzchnie, jak uchwyty i pokrętła, pojemniki z przyprawami czy szuflady z warzywami w lodówce.

Sam przyznaj: każdemu z nas zdarzy się chwycić za te powierzchnie, nie myjąc wcześniej dokładnie rąk. A później mamy tego efekty!