Porady7 nawyków, które powoli rujnują nasze zdrowie. Doktor dietetyki tłumaczy

7 nawyków, które powoli rujnują nasze zdrowie. Doktor dietetyki tłumaczy

Dr Bartek Kulczyński wskazuje szkodliwe nawyki żywieniowe
Dr Bartek Kulczyński wskazuje szkodliwe nawyki żywieniowe
Źródło zdjęć: © Canva (Engin Akyurt), YouTube: Dr Bartek Kulczyński (screenshot)
05.03.2024 11:24

Dietetyk kliniczny dr Bartek Kulczyński przygotował listę szkodliwych nawyków, a kilka nich bezpośrednio dotyczy odżywiania. Specjalista dokładnie wyjaśnia, w jaki sposób szkodzimy sobie złą dietą i - często nieświadomie - codziennymi czynnościami.

Doktor dietetyki Bartek Kulczyński publikuje na YouTube materiały, w których wyjaśnia, jak to, co spożywamy, wpływa na nasze zdrowie. W jednym z udostępnionych filmików przedstawił aż 23 codzienne nawyki, które - jak dobitnie ujął to specjalista - powoli niszczą zdrowie. Kilka z nich dotyczyło odżywiania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Spożywanie ciepłej wody z kranu

Dr Bartek Kulczyński przestrzega przed piciem ciepłej wody z kranu i używaniem jej do przyrządzania posiłków. Woda ciepła bowiem może być bardziej zanieczyszczona ołowiem niż woda zimna.

- Wynika to m.in. z tego, że woda ciepła, zanim poleci z kranu, przechodzi nieco inną drogę niż woda zimna. Dla przykładu ma ona kontakt z urządzeniami grzejnymi, w tym z kotłami i bojlerami, w których gromadzić mogą się dodatkowe zanieczyszczenia - wskazuje dietetyk.

Dr Kulczyński dodaje, że przegotowanie ciepłej wody z kranu nie spowoduje zmniejszenia ilości ołowiu. Ponadto jeśli zarówno zimna, jak i ciepła woda w instalacji wodociągowej nie była używana przez dłuższy czas, np. przez kilka godzin (kiedy byliśmy w pracy), to po takim czasie dobrze jest odrobinę jej spuścić.

Smażenie na nieodpowiednim tłuszczu

Często popełnianym błędem jest smażenie na niewłaściwym oleju. Dr Kulczyński za przykład podaje olej słonecznikowy. Tłuszcz ten zawiera wysokie ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które pod wpływem wysokiej temperatury przekształcają się do toksycznych dla zdrowia związków.

- Lepszym wyborem będzie smalec z gęsi, wieprzowy i z kaczki, oliwa, olej z awokado, olej kokosowy lub olej rzepakowy - proponuje dietetyk i dodaje: - Błędem jest również dodawanie soli podczas smażenia, aby zapobiec pryskaniu tłuszczu. Sól przyspiesza utlenianie tłuszczu i powstawanie szkodliwych związków.
Dr Bartek Kulczyński podpowiada, na jakim tłuszczu smażyć
Dr Bartek Kulczyński podpowiada, na jakim tłuszczu smażyć © Pixabay

Obecność żywności wysokoprzetworzonej w diecie

Żywność wysokoprzetworzona - jak wyjaśnia dietetyk - jest pozbawiona wielu cennych dla zdrowia składników, a jednocześnie zawiera duże ilości soli, cukru, tłuszczów trans i jeszcze innych szkodliwych dla zdrowia związków.

- Regularne sięganie po żywność wysokoprzetworzoną wiąże się ze wzrostem ryzyka nadwagi o otyłości o 39 proc. i częstszym występowaniem chorób sercowo-naczyniowych o 29 proc - alarmuje specjalista. - Spożywanie żywności wysokoprzetworzonej sprzyja rozwojowi depresji i jest związane ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia cukrzycy typu 2 o 31 proc., a śmiertelności o 25 proc.

Nadmiar cukru

Cukier z wyjątkową skutecznością rujnuje nasze zdrowie, podkreśla dietetyk. Poza tym, że przyczynia się do rozwoju nadwagi, otyłości i insulinooporności, a także cukrzycy, to również zwiększa ryzyko wystąpienia stłuszczenia wątroby, miażdżycy, nadciśnienia tętniczego, udarów mózgu, choroby wieńcowej, depresji czy dny moczanowej.

Zbyt mała podaż wody

Dr Kulczyński zaznacza, że już niewielkie odwodnienie może powodować uczucie zmęczenia, senność, zaburzenia koncentracji, zgęszczenie krwi, obniżenie wydolności fizycznej, zaburzenia termoregulacji. Dietetyk poleca spożywać co najmniej dwa litry wody i innych zdrowych napojów dziennie. Podkreśla przy tym, że spożywanie zbyt małych ilości wody na przestrzeni czasu może powodować rozwój nadciśnienia tętniczego, udarów mózgu, kamicy nerkowej czy infekcji dróg moczowych.

Jedzenie przed telewizorem lub komputerem

Nawyk ten sprzyja niekontrolowanemu przyjmowaniu pokarmów, przede wszystkim tych wysokoenergetycznych. Odpowiada za to wiele czynników.

- Już samo bombardowanie nas reklamami potrafi skutecznie wzniecić apetyt. Dodatkowo, jedząc przed telewizorem lub komputerem, nie jesteśmy do końca pewni, co zjedliśmy i w jakiej ilości.

Spożywanie posiłków w pośpiechu

W tej sytuacji organizm nie zdąży odnotować, że już jesteśmy po uczcie, a zanim to zrobi, my zdążymy sięgnąć po dodatkowy pokarm, wyjaśnia dietetyk. Zaleca więc, by jeść powoli i dokładnie rozdrabniać każdy kęs niemal na papkę.

- To skutkuje lepszym trawieniem, a im skuteczniej przebiega proces trawienia, tym mniejsze obserwuje się zarzucanie treści z żołądka do przełyku, co obniża ryzyko nabawienia się zgagi - dodaje ekspert.
Źródło artykułu:Pysznosci.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także