Bób może zaszkodzić, a nawet zabić pewne osoby. Lekarz wyjaśnia, kto nie powinien go jeść
Bób to cenne źródło białka roślinnego i innych wartościowych substancji, pozytywnie wpływających na ogólny stan organizmu. Nie wszyscy jednak mogą cieszyć się smakiem i właściwościami tych ziaren. Dr Marek Skoczylas w przejrzysty sposób wyjaśnia, kto powinien ograniczyć lub całkowicie wykluczyć bób z diety.
Dr Marek Skoczylas popełnił krótkie wideo, w którym jasno wypowiada się na temat przeciwwskazań do spożycia bobu i mąki z tej rośliny. Lekarz tłumaczy, że mimo wielu prozdrowotnych właściwości, które charakteryzują bób, nie wszyscy mogą zajadać się tymi ziarnami. W niektórych przypadkach spożywanie bobu może przynieść więcej złego niż dobrego.
Komu bób może zaszkodzić? Przeciwskazania do spożycia bobu
Jak podkreśla dr Marek Skoczylas osoby, które chorują na chorobę Parkinsona i przyjmują leki o nazwie lewodopa, powinny spożywać bób z ostrożnością lub też wyeliminować go ze swojej diety. Co ciekawe, leki na chorobę Parkinsona z zawartością lewodopy często przygotowuje się właśnie z bobu. Lekarz tłumaczy, że lewodopa to aktywna forma dopaminy. Ta jest neuroprzekaźnikiem, który odpowiada za przesyłanie impulsów między komórkami nerwowymi w naszym mózgu.
- Zaburzenia produkcji tego neuroprzekaźnika, a tym samym zmniejszenie jego stężenia w mózgu są przyczyną choroby Parkinsona. Zatem leki stworzone z bobu i bób sam w sobie zawierają aktywną formę neuroprzekaźnika, którą tworzy nasz mózg. Stąd też jeśli lekarz wypisze choremu określone stężenie lewodopy i chory to określone stężenie otrzymuje, które pomaga mu kontrolować objawy choroby, to dostarczenie tego neuroprzekaźnika w większej ilości w wyniku spożywania bobu może zaburzać proces leczenia - tłumaczy dr Skoczylas.
Kto nie powinien jeść bobu? Lekarz ostrzega
Jak dalej wskazuje dr Skoczylas, bób może u niektórych osób wywołać reakcje alergiczne i dyskomfort w układzie pokarmowym. Dodaje, że według nielicznych źródeł, spożywanie tych strąków może nasilać już istniejące nietolerancje pokarmowe. - Rozwiązaniem w tym przypadku jest spożywanie bobu gotowanego - wyjaśnia lekarz. Kolejną chorobą, w której spożywanie bobu może być niewskazane, jest fawizm.
- W przebiegu tej choroby dochodzi do rozpadu czerwonych krwinek, które, mówiąc kolokwialnie, blokują przepływ w naczyniach krwionośnych. Kiedy do takiej sytuacji dojdzie w obrębie naczyń nerkowych, może dojść do niewydolności nerek, a nawet śmierci - tłumaczy dr Marek Skoczylas.
