NewsyZjadłam dorsza w Anglii i nad morzem w Polsce. Takiej różnicy się nie spodziewałam

Zjadłam dorsza w Anglii i nad morzem w Polsce. Takiej różnicy się nie spodziewałam

Ceny ryb z frytkami nad morzem potrafią niemile zaskoczyć. Kultowe danie popularne jest również w Wielkiej Brytanii, gdzie tradycyjne fish and chips można znaleźć w wielu pubach oraz restauracjach. Gdzie zjemy ją taniej?

Ceny ryb w Wielkiej Brytanii i w Polsce, fot. Pyszności
Ceny ryb w Wielkiej Brytanii i w Polsce, fot. Pyszności
Ewa

30.06.2023 | aktual.: 02.07.2023 21:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wielka Brytania, ze względu na kurs funta, wydaje się być dość drogim państwem na mapie Europy. Z Polską łączy ją tak naprawdę wiele - Brytyjczycy również borykają się z inflacją, która realnie przekłada się na wysokie ceny w sklepach oraz kryzys w branży gastronomicznej. Porównałam więc ceny popularnego przysmaku w Polsce oraz w jednym z miast Wielkiej Brytanii. Wnioski mogą być zaskakujące.

Fish and chips w Wielkiej Brytanii

Chrupiąca ryba (najczęściej dorsz lub łupacz) smażona w głębokim tłuszczu w towarzystwie frytek - to danie, które wielu z nas od razu kojarzy z Wielką Brytanią. Już w 1910 roku na wyspach znajdowało się ponad 25 tysięcy miejsc, w których serwowano tę potrawę. Czymś, co wyróżnia to danie jest ocet, którym skrapia się frytki i rybę. Brytyjczycy uznają, że pomaga on w trawieniu, co przy dość tłustej potrawie wydaje się być przekonującym argumentem. Chociaż na początku serwowano całość w rożku z gazety, to z biegiem lat przerzucono się na kartoniki lub po prostu talerze.

Menu w brytyjskim pubie- Pyszności
Menu w brytyjskim pubie- Pyszności

Odwiedziłam jeden z kultowych brytyjskich pubów Wetherspoon, który swoje lokale ma między innymi w Manchesterze czy Londynie. W menu znalazłam oczywiście rybę z frytkami i słodkim groszkiem. Po kilku minutach na stole wylądowała solidna porcja. Uwierzcie mi - na zdjęciu wygląda na o wiele mniejszą niż w rzeczywistości. Za taki obiad zapłaciłam 55 zł. W cenie był dodatkowo, jak na angielski pub przystało, piwo lub cydr. W opcji z napojem bezalkoholowym cena była nieco niższa - ok. 48 zł.

Fish and chips- Pyszności
Fish and chips- Pyszności

Rybę można kupić również w budkach, które stoją przy popularnych uliczkach oraz przy stadionie w dni meczowe. Według cennika, za taki przysmak zapłacimy ok. 57 zł. Warto jednak wziąć pod uwagę to, że takie miejsca w dużej mierze bazują na popularności i dostępności (w przerwie meczowej kolejki są naprawdę imponujące). Lokalizacja ma bowiem ogromne znaczenie.

Budka z rybą i frytkami przy Old Trafford- Pyszności
Budka z rybą i frytkami przy Old Trafford- Pyszności

Ceny ryb nad morzem

Nad polskim morzem ryba z frytkami również króluje wśród wakacyjnych potraw. W internecie krążą paragony grozy, na których pozycja z tą potrawą potrafi przyprawić o dreszcze.

Smażalnia ryb w Gdyni - Pyszności
Smażalnia ryb w Gdyni - Pyszności

Ceny tuż przed sezonem były dość wysokie. Za 100 gramów dorsza zapłacić trzeba 14,50 zł. To wielki minus polskich budek z rybami - cena podawana jest w gramach, więc często ostateczna kwota potrafi być zaskoczeniem. Zwykle kawałek waży ok. 300 gramów, więc już za samą rybę musimy zapłacić 43,50 zł. Do tego dodatki, napój i paragon nabiera grozy.

"Biorę rybę 36 zł za 300 gramów, do tego frytki 10 złotych plus napój i za jedną osobę mam około 60 zł. Razy trzy to 180 złotych. I to w wątpliwych warunkach sanitarnych. Mieszkam w tym rejonie to widzę i mam prawo oceniać" - napisał jeden z członków facebookowej grupy "I love polskie morze".
Ryba w polskiej smażalni- Pyszności
Ryba w polskiej smażalni- Pyszności

Ceny ryb wyższe w Polsce?

Chociaż mogłoby się wydawać, że brytyjski klasyk cenowo wypada podobnie do polskiej ryby z frytkami, to trzeba wziąć pod uwagę jeden bardzo ważny aspekt - zarobki. Jak podaje Business Insider, od kwietnia 2023 r. minimalna godzinowa stawka w Wielkiej Brytanii wynosi 10,42 funtów. W Polsce zaś 22,80 zł brutto. Na swoją porcję ryby Brytyjczyk musi pracować godzinę, Polak ponad 3 godziny. Nic więc dziwnego, że polskie morze jest atrakcyjnym kierunkiem dla zagranicznych turystów.

Ewa Malinowska dla Wirtualnej Polski