Domowy rosół bez mięsa. Nawet twoja babcia poprosi cię o przepis
Wszyscy znamy smak domowego rosołu. To nieodłączny element niedzielnych obiadów, który przywołuje wspomnienia z dzieciństwa i budzi sentyment. Ale czy da się go odtworzyć w wersji roślinnej?
Rosół na mięsie to klasyka, którą kochają pokolenia, ale roślinna wersja również potrafi zaskoczyć głębią smaku — warto dać jej szansę, nawet jeśli jesteś fanem tradycji. Wystarczy kilka prostych trików, które sprawią, że twój wegetariański rosół będzie smakował tak samo dobrze jak wersja z mięsem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosół i potrawka
Co decyduje o smaku roślinnego rosołu?
Kluczem do sukcesu jest pieczenie warzyw w piekarniku i hojna ilość dobrej jakości oliwy z oliwek. Samo ugotowanie warzyw nie uwolni ich pełnego potencjału, a wywar będzie smakował wodniście. Warto poświęcić więcej czasu i zadbać o to, żeby warzywa były odpowiednio upieczone. Pozwala to nie tylko na wydobycie głębi ale także wypełnia kuchnię pięknym aromatem.
Nie obieraj warzyw ze skórki — dokładnie je umyj i osusz ręcznikiem papierowym. W skórce znajduje się wiele cennych składników, które wzbogacają aromat roślinnego rosołu. Drugim ważnym elementem jest użycie sosu sojowego, który jest naturalnym źródłem smaku umami. Ten dodatek dodaje potrawom głębi i sprawia, że jedzenie jest bardziej sycące i satysfakcjonujące.
Warto pamiętać, że rosół bez mięsa jest nieco słodszy niż tradycyjna wersja — to zasługa dużej ilości marchewki i pietruszki. Taka zupa to świetna alternatywa, jeśli w niedzielny poranek uświadomisz sobie, że zabrakło mięsa w lodówce albo odwiedzi cię znajomy na diecie roślinnej. Ale nawet jeśli nie jesteś wegetarianinem, warto go spróbować — zaskoczy cię swoją intensywnością i aromatem.
Przepis na roślinny rosół
Składniki:
- 3 litry zimnej wody,
- 3 marchewki,
- 2 korzenie pietruszki,
- pół korzenia selera,
- por,
- 2 cebule,
- 3 ząbki czosnku,
- pęczek natki pietruszki,
- 3 łyżki oliwy z oliwek,
- 3 łyżki sosu sojowego,
- pieprz,
- szczypta soli,
- łyżeczka suszonego lubczyku,
- kilka kulek ziela angielskiego,
- kilka liści laurowych.
Sposób przygotowania:
- Nagrzej piekarnik do 180 stopni Celsjusza (grzanie góra–dół).
- Nie obieraj warzyw ze skórki — zamiast tego dokładnie je umyj i osusz ręcznikiem papierowym.
- Rozłóż je na blaszce, polej dwiema łyżkami oliwy, dodaj pieprz i odrobinę soli. Uważaj, żeby nie przesadzić z solą — później dodasz sos sojowy, który jest dość intensywny w smaku.
- Warzywa obtocz w przyprawach i oliwie, a następnie piecz przez 45 minut.
- Upieczone warzywa przełóż do dużego garnka i zalej zimną wodą. Postaw na średni ogień, dodaj natkę pietruszki, lubczyk, ziele angielskie i liście laurowe.
- Przykryj i gotuj przez około 30 minut.
- Następnie dodaj łyżkę oliwy oraz sos sojowy.
- Zmniejsz ogień, przykryj garnek i gotuj przez kolejne 2 godziny na wolnym ogniu.
- Po tym czasie spróbuj wywaru — jeśli uznasz, że potrzeba, dodaj jeszcze jedną łyżkę oliwy i odrobinę sosu sojowego.