Jak gotować młody bób? Istotny jest moment solenia
Bób to jeden z przysmaków, którego ze zniecierpliwieniem wypatrujemy na ryneczku. Gdy już dorwiemy upragniony woreczek, warto zadbać o to, by przygotować go w odpowiedni sposób.
Bób to roślina strączkowa, która zajmuje szczególne miejsce w naszej kuchni. Najczęściej znaleźć ją można w czerwcu i lipcu, ale już teraz pojawiają się nieśmiało woreczki z fasolami. Krótka dostępność sprawia, że chcemy najeść się nim na zapas, korzystając z sezonu. Najczęściej bób wrzuca się do wody i gotuje. W tym procesie nie ma nic skomplikowanego, ale warto zadbać o to, by w garnku w odpowiednim momencie wylądował cukier oraz sól. Taki pozornie mały szczegół może zaważyć na smaku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moda na kawę czy modna kawa? Testujemy Cold Brew, Cold Sweet Nitro oraz kawę pistacjową
Dlaczego warto jeść bób?
Bób ma charakterystyczny, lekko słodkawy, maślany smak z delikatną nutą orzechową. Im młodszy, tym mocniej można wyczuć słodką nutę. Po ugotowaniu ma kremową konsystencję. To smak lata i beztroski, który na stałe zapisał się w sercach Polaków.
Sentyment to nie wszystko — te zielone strączki to witaminowa bomba. Bób zawiera w sobie sporo błonnika pokarmowego, który wspomaga trawienie, reguluje poziom cukru we krwi, obniża poziom złego cholesterolu i daje uczucie sytości. Na dodatek to źródło roślinnego białka oraz witamin z grupy B (w tym kwas foliowy, tiaminę, ryboflawinę, niacynę, witaminę B6), C, K, A i E. Dostarcza również wielu cennych minerałów, takich jak żelazo (ważne w profilaktyce anemii), potas (pomaga w regulacji ciśnienia krwi), magnez (wspiera pracę serca i układu nerwowego) czy też fosfor, cynk, miedź i mangan.
Jak gotować bób?
Przede wszystkim zalej bób dużą ilością wody. Powinno być jej dwukrotnie więcej niż ziaren, aby całość równomiernie się ugotowała. Taką wodę należy posłodzić. Cukier pomaga wydobyć i wzmocnić naturalną, delikatną słodycz bobu. Pomaga to również zachować jego zielony kolor i nieco zmiękczyć skórkę.
Kiedy posolić bób?
Nie ma gotowania bobu bez soli. Okazuje się, że może być to kluczowy moment. Chociaż kusi, by sól wsypać od razu do garnka, lepiej się wstrzymać. Sól dodana na początku gotowania może sprawić, że warzywa strączkowe, w tym bób, staną się twardsze i będą wymagały dłuższego czasu gotowania, aby zmięknąć. Dlatego też w garnku powinna pojawić się 2 minuty przed końcem gotowania. Na dodatek sól dodana na początku niespecjalnie pomoże w smaku — zostanie na powierzchni twardych łupin, nie wnikając za bardzo do środka. Gdy posolisz już podgotowany i miękki bób, umożliwisz przyprawie wniknięcie do środka, a tym samym podkręcenie smaku.