Lekarz wskazuje 5 błędów przy gotowaniu rosołu. Popełniamy je nagminnie, a rujnują zdrowie
Klarowny, esencjonalny o pięknym głębokim kolorze złota. Jak zabrać się za przygotowanie rosołu idealnego? Listę błędów, jakie popełniają Polacy, gotując tradycyjną polską zupę, wytknęła dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska w jednym ze swoich filmików na Instagramie. Sprawdźcie, czy też macie je na sumieniu.
15.04.2023 | aktual.: 15.04.2023 13:45
Gotując rosół należy pamiętać o kilku żelaznych zasadach. To między innymi odpowiednio długi czas warzenia zupy czy dobór przypraw i mięs, na bazie których powstaje wywar. Mimo że to nasze sztandarowe danie, nadal popełniamy błędy przygotowując je. Jakie? O tym, jak nie gotować rosołu mówi dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalista medycyny rodzinnej, środowiskowej oraz alergologii, ekspertka medycyny integracyjnej.
5 błędów przy gotowaniu rosołu. Popełniamy je nagminnie
Jako pierwszy błąd lekarka wskazuje zbyt krótki czas poświęcony na gotowanie rosołu. Rosół powinno się warzyć na wolnym ogniu, pod przykryciem, przez długi czas - nie mniej niż cztery godziny, by wydobyć z mięsa pełnię smaku. Co ważne, zupę gotujemy zawsze od zimnej wody. Ponadto, nie dopuszczamy do zagotowania rosołu - zupa ma lekko "pykać". Kiedy na powierzchni wywaru pojawi się tzw. szum, zbieramy go delikatnie łyżką cedzakową.
Dr Cubała-Kucharska tłumaczy też, że błędem jest obieranie warzyw, których używamy do ugotowania zupy. Jak wskazuje, warzywa powinny być w skórce, ale dobrze wyszorowane. Dobrym patentem jest wcześniejsze podpieczenie ich w piekarniku, z niewielką ilością soli, pieprzu i kilkoma kroplami oliwy. Tradycyjny rosół gotujemy na bazie marchwi, pietruszki - zarówno natki, jak i korzenia, selera, pora i cebuli.
Kolejny błąd dotyczy doboru przypraw. Lekarka przestrzega przed dodawaniem do rosołu wszelkiego rodzaju dodatków zawierających glutaminian sodu (popularne "kostki rosołowe", Vegeta). W zamian smak zupy doskonale podkręci aromatyczny lubczyk. Rosół można wzbogacić także takimi ziołami jak: liście laurowe, ziele angielskie czy pietruszka. Warto pamiętać, że smak w gotującym się bulionie koncentruje się powoli, dlatego solimy go pod koniec gotowania.
Zbyt duża ilość makaronu jest czwartym grzechem, jaki wskazała lekarka. Dodała, że rosół ma być esencjonalną, klarowną zupą, a nie daniem typu spaghetti. Podpowiadamy, że jeżeli bulion wyszedł mętny, można go uratować. Wystarczy do gotującego się rosołu wlać 1-2 białka jajka kurzego. Podczas ścinania doskonale wchłonie tłuszcz i po kilku chwilach możemy ściągnąć go z powierzchni zupy. Inną metodą jest ubicie piany z białek i wymieszanie z wywarem.
Rosół bulion kolagenowy, czyli wywar na kościach
Szturmem wbił się w trendy kulinarne i nie myśli znikać. Rosół kolagenowy ma wiele korzyści dla zdrowia, ponieważ kolagen jest ważnym składnikiem strukturalnym w organizmie. Pomaga m.in. w utrzymaniu elastyczności skóry, wzmacnia kości i stawy, poprawia funkcjonowanie jelit i wspiera układ odpornościowy. Jest często używany jako baza do zup, sosów i innych potraw, ponieważ ma bogaty smak i zapewnia wiele składników odżywczych. Rosół kolagenowy
Rosół kolagenowy to bulion, który jest gotowany z kości mięsnych zawierających dużo kolagenu, substancji białkowej, która pomaga w tworzeniu struktury tkanki łącznej w organizmie. Kolagen znajduje się przede wszystkim w kościach, ścięgnach, skórze i mięśniach zwierząt. Aby przygotować rosół kolagenowy, kości mięsne (np. kości kurczaka, wołowe, wieprzowe lub cielęce) są gotowane w wodzie przez długi czas, co pozwala na uwolnienie z nich kolagenu.
Zobacz także przepis na rosół pięciu przemian, czyli kolagenowy bulion, który od razu stawia na nogi: