Jedno z najdroższych warzyw świata. Polacy po nim depczą, a Niemcy płacą tysiąc złotych za kilogram
Dziko rosnący chmiel jest w Polsce bardzo powszechną rośliną – tak bardzo, że przez wielu ogrodników jest uważany za chwast. Łatwo się rozrasta i wchodzi na grządki, pnąc się tuż obok innych wczesnowiosennych warzyw, na przykład cukrowego groszku. Mało kto zauważa i zbiera pędy chmielu. Tymczasem w Niemczech kosztują fortunę.
W Polsce pędy chmielu często traktowane jako chwast, jednak za granicą, na przykład w Niemczech, Belgii lub Indiach uważane są za luksusowy składnik kulinarny. Potrafią kosztować nawet tysiąc złotych za kilogram, co czyni je jednymi z najdroższych warzyw na świecie. Ich wysoka cena wynika z trudności w uprawie i zbiorze, które wymagają dużego nakładu pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tort cytrynowy z dżemem agrestowym. Smakuje jak z ekskluzywnej cukierni
Pędy chmielu – niedoceniane w Polsce
Chmiel, znany głównie z produkcji piwa, ma również inne zastosowanie. Pędy tej rośliny zawierają olejki eteryczne, które nadają piwu charakterystyczny smak i aromat. W Polsce dzikorosnący chmiel można spotkać praktycznie wszędzie.
Jego pędy są wyrywane przez ogrodników, ponieważ często wchodzą na grządki, zaburzając wzrost posadzonych warzyw. Mało kto buszuje po lasach w poszukiwaniu tzw. dzikich szparagów, a szkoda – bo nie tylko są smaczne, ale także pełne wartości odżywczych.
Jak zbierać dzikie pędy chmielu?
Kiedy widzisz wijące się zdrewniałe łodyżki chmielu, gdzieś u ich podstawy prawdopodobnie znajdują się świeże zielone pędy. Takie końcówki łatwo oderwać od łodygi – od razu widać, jak są soczyste, ponieważ po oderwaniu tryskają z nich soki. Zbierasz tylko te końcówki, które niektórzy nazywają dzikimi szparagami. W smaku jednak bardziej przypominają szpinak lub liście pokrzywy.
Pędy chmielu zazwyczaj pojawiają się dopiero w połowie kwietnia, ale ze względu na coraz wyższe średnie temperatury w roku, należy wypatrywać ich już na początku tego miesiąca. Zobaczysz je nie tylko w lasach, ale także w mieście na terenach zielonych lub w starych ogrodach. Jednak o wiele bardziej polecam zbierać je z obszarów oddalonych od miejskich zanieczyszczeń.
Pełne wartości odżywczych
Oprócz walorów smakowych, pędy chmielu wykazują również właściwości zdrowotne. Zawierają związki uspokajające i przeciwlękowe, które mogą łagodzić stres i bezsenność. Zawarte w nich flawonoidy działają przeciwzapalnie, pomagając również w redukcji bólu. Działają odprężająco, więc dobrze spożyć je na kolację, na dobry sen.
Substancje gorzkie, zawarte w pędach chmielu, wspomagają trawienie i mogą łagodzić dolegliwości żołądkowe. Dodatkowo, ich działanie przeciwbakteryjne pomaga w zwalczaniu infekcji. Można więc śmiało stwierdzić, że te niepozorne rośliny działają holistycznie na spokojny umysł i ciało.
Pomysł na kolację z pędami chmielu
Pędy chmielu możesz spożywać na surowo, ugotowane w wodzie, na parze, grillowane lub podsmażone na patelni. W domowych warunkach najłatwiej jest przygotować je na patelni z dodatkiem oliwy. Jeśli wolisz wersję gotowaną, wrzuć pędy chmielu do osolonego wrzątku, ale gotuj nie dłużej niż przez 5 min, żeby się nie rozpadły.
Do smażących się na oliwie pędów chmielu dodaj czosnek posiekany w cienkie plasterki lub czosnek niedźwiedzi. Świetnie smakują posypane parmezanem lub podane z jajkiem ugotowanym w koszulce, jak proponuje @wrotyczowa.
Wiosenny spacer po lesie
W kwietniu, oprócz pędów chmielu, lasy oferują także wiele innych zdrowych roślin i grzybów. Jedną z nich jest już wspomniany wyżej czosnek niedźwiedzi, który rozpoznasz po charakterystycznym zapachu. Pojawia się już pod koniec marca w wilgotnych lasach, na przykład w pobliżu rzek lub jezior. Jego liście są bogate w witaminy i minerały, a także mają właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne. Można je dodawać do sałatek, zup lub pesto.
Innym wczesnowiosennym skarbem lasu są smardze – cenione za swój wyjątkowy smak i aromat. Smardze są źródłem białka, witamin z grupy B oraz minerałów, takich jak żelazo czy miedź. Warto jednak pamiętać, że przed spożyciem muszą być odpowiednio przygotowane, ponieważ surowe mogą być trujące. Niestety w Polsce smardze są objęte ochroną, więc za ich zbieranie można otrzymać mandat. Ochrona wygasa po przekroczeniu granicy z Czechami.