Katarzyna Bosacka pokazała mięso mielone i zaapelowała. "Zobaczcie, co producent zapakował"
Chociaż powtarza się, że podstawą zakupów jest czytanie składów, to nie każdy wpadłby na to, by sprawdzić etykietę mięsa w sklepowej lodówce. Wszak mięso mielone to mięso mielone, różni się tylko rodzajem. Okazuje się jednak, że producenci przygotowali dla nas niemiłą niespodziankę.
14.11.2024 | aktual.: 14.11.2024 15:29
Katarzyna Bosacka od lat zajmuje się edukacją żywieniową Polaków, uczulając na słabe produkty, ukryty cukier i inne składniki, które nie wpływają dobrze na organizm. Tym razem przyjrzała się etykiecie mięsa mielonego, które kupić można w sieci sklepów Lidl. Na pierwszy rzut oka wygląda zwyczajnie, mięso jak mięso. Po odwróceniu opakowania ukazuje się jednak naszym oczom skład, który już od pierwszych składników powoduje mimowolne uniesienie brwi z zaskoczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słaby skład mięsa w Lidlu
Mięso mielone wieprzowo-wołowe garmażeryjne kusi ceną niższą niż inne rodzaje mięsa. Idzie za tym jednak słabsza jakość i nie mamy tu na myśli gorszej części wieprzowiny czy wołowiny, ale całą listę dodatków, wzmacniaczy i spulchniaczy. W czasach, gdy coraz większą uwagę przykłada się do jedzenia, wydaje się to być abstrakcją. To jednak rzeczywistość w wielu sklepach.
"Na samym początku mamy informację, że jest to "surowy wyrób mięsny", a nie po prostu mięso. Na pierwszym miejscu w składzie 68 proc. mięsa wieprzowego, potem jest woda, a na trzeciej pozycji mięso mielone - 12 proc. Mięsa jest tutaj łącznie 80 proc., a reszta to dodatki 🙈😡" — pisze Katarzyna Bosacka w swoim poście na Instagramie.
Na liście znaleźć można wodę, białko sojowe i wieprzowe, sól, regulator kwasowości, przeciwutleniacze i glukozę. Brzmi jak produkt już przerobiony, a to przecież "zwykłe" mięso mielone, które trafia potem do kotletów, zapiekanek czy makaronów.
Czym jest mięso garmażaryjne?
Internauci w komentarzach zwrócili uwagę, że to żadna nowość, bo mięso garmażeryjne w sklepach znane jest od dawna. Nie każdy zdaje sobie jednak z tego sprawę.
"A ja kupowałem to mięso zachęcony ekologicznym opakowaniem, które myślałem, że wpływa na to, że to mięso jest tańsze. Przyznam, nie czytałem etykiety. Dziękuję za ten post" - przyznał jeden z internautów pod postem dziennikarki.
W parze z niższą ceną idzie niższa jakość i wypełniacze, które mają nadrobić straty producenta.
Mięso garmażeryjne to rodzaj mięsa mielonego, który przeszedł dodatkowe przetworzenie. W przeciwieństwie do zwykłego mięsa mielonego, które jest praktycznie czystym mięsem bez kości, mielone garmażeryjne zawiera dodatkowe składniki. Woda i białka zwiększa objętość, konserwanty przedłużają świeżość. Mięso jest więc tańsze do wyprodukowania, a sklepy mają więcej czasu na jego sprzedanie.
Warto czytać etykiety i wybierać produkty z jak najmniejszą ilością dodatków. Jeśli zależy ci na wysokiej jakości mięsa i jego naturalnym smaku, lepiej postawić na zwykłe mięso mielone.