Katarzyna Bosacka zobaczyła skład chleba. Nie zostawiła na producencie suchej nitki
Kiedy chleb "swojski" wcale nie jest taki, na jaki wskazuje jego nazwa, Katarzynie Bosackiej puszczają nerwy. Dziennikarka wskazała produkt spożywczy, który jest doskonałym przykładem tego, jak na co dzień producenci żywności próbują nagiąć rzeczywistość.
30.01.2024 10:05
Katarzyna Bosacka to prawdopodobnie najbardziej znana polska specjalistka od świadomości konsumenckiej. Dziennikarka od wielu lat edukuje Polaków w kwestii robienia rozsądnych zakupów. Autorka "Obiadu za mniej niż 5 zł na osobę" nie toleruje producenckich trików i prób pójścia na skróty, które to często odbywają się na koszt konsumenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym sposobem Bosacka przestrzegała już swoich sympatyków przed kupowaniem pewnej popularnej pasty kanapkowej, kostek rosołowych i różnego rodzaju wysoko przetworzonego mięsa. Tym razem dziennikarka postanowiła ujawnić to, co naprawdę znajduje się w bochenku chleba, który ponoć miał być "swojski". Czyżby znowu "lekcja chemii" od pani Bosackiej?
Katarzyna Bosacka ostrzega: nie dajcie się nabrać na taki chleb
Chleb Swojski, który wskazała Katarzyna Bosacka w swoich mediach społecznościowych, nie jest zbyt dobrym przykładem tego, że pieczywo może i powinno być jak najbardziej naturalne. Co znajduje się w składzie tego "przysmaku"? Bosacka wymienia: emulgator, cukier, stabilizator (guma guar E412 oraz karboksymetylocelulozę E466), syrop glukozowy, środek do przetwarzania mąki. Rzeczywiście, brzmi jak powtórka z zaawansowanej chemii, prawda?
Biorąc za przykład wspomniany chleb, Katarzyna Bosacka po raz kolejny zaapelowała o świadome zakupy, czytanie składu i uważność, bo na każdym kroku ktoś nas próbuje zrobić "w konia". Dziennikarka napisała to w ten sposób:
Nie dajcie się nabrać na takie napisy na opakowaniach jak: "wiejski", "swojski", "babuni", "jak u mamy" "tradycyjny", "domowy" itp., bo to wcale nie oznacza, że produkt jest naturalny i nie zawiera zbędnych dodatków do żywności
A czy ty należysz do tej rozsądnej grupy osób, które zawsze czytają składy na opakowaniach? Podziel się z nami swoją opinią!