Koreańczyk spróbował polskich pierogów z mięsem i skwarkami. Jego reakcja mówi wszystko
Pierogi to nasze narodowe dobro, którym z dumą chwalimy się przed obcokrajowcami. Za testowanie kultowej potrawy zabrał się mieszkający Polsce Kim, rodowity Koreańczyk.
Na pierogi nigdy chętnych nie brakuje, a cała gama różnego rodzaju farszów sprawia, że każdy znajdzie swojego faworyta. Najpopularniejsze są te z ziemniakami i serem, po piętach depczą im świąteczne pierogi z kapustą i grzybami, latem wygryzane przez jagody. Tym razem do testów trafiły jednak te z mięsnym farszem. Werdykt Koreańczyka był jednoznaczny.
Kluski ziemniaczane z azjatyckim sosem z pastą gochujang
Polskie pierogi w oczach Koreańczyka
Mikey Kim w Polsce mieszka od kilku lat. Zdążył nie tylko nauczyć się świetnie naszego niezbyt łatwego języka, ale także rozsmakować się w polskiej kuchni. Na swoim instagramowym profilu dzieli się filmikami z testów smaku. Przy dźwiękach walca a-moll Fryderyka Chopina zabrał się za próbowanie pierogów z mięsem.
Wiele krajów na świecie ma swoje pierożki - Koreańczycy mają mandu, Rosjanie pielmieni, a Włosi ravioli. Jednak to polskie pierogi wyróżniają się na tle międzynarodowej konkurencji, a przynajmniej my sami odbieramy je jako najlepsze na świecie.
Jak na mieszkańca Azji przystało, z pomocą przyszły pałeczki. Już pierwszy pieróg wywołał w Kimie reakcję pełną zachwytu. Sięgnął więc po kolejną sztukę, tym razem ze skwarkami. Tradycyjny, babciny dodatek tylko wzmocnił efekt.
- Czyj to pomysł dodawać skwarki do pierogów?! Szacun - dodał Kim pokazując "okejkę".
Dorzucił kimchi do pierogów
Wersja pierogów z masełkiem okazała się być rozpływająca w ustach, a uśmiech nie znikał z twarzy Kima. Jak na Koreańczyka przystało, sięgnął także po dodatek kimchi. To tradycyjna przekąska z fermentowanej kapusty pekińskiej z dodatkiem ostrej papryki gochugaru. Jest pikantna i kwaśna, a każdy Koreańczyk ma ją w swoim domu. Niektórzy instalują nawet specjalne lodówki, aby przechowywać tam zapasy kimchi.
- To musi być dobre, nie ma wyjścia. Za wasze zdrowie! - powiedział Kim przed spróbowaniem pierogów z mięsem i kimchi.
Z oceną nie przesadził, bo od razu po spróbowaniu na jego twarzy zagościł błogi uśmiech, pełen zadowolenia. Mięsny farsz zdecydowanie ma szansę świetnie zabłysnąć w towarzystwie pikantnej koreańskiej kapusty. Chociaż niejeden purysta złapałby się za głowę, to warto dać szansę takiemu połączeniu.
Widok obcokrajowca, który cieszy się polskim jedzeniem i docenia jego smak, zawsze napawa nas dumą. Mikey Kim udowadnia, że kuchnia polska śmiało może podbijać kubki smakowe również za granicą, a jej połączenie z pikantnymi smakami Azji to strzał w dziesiątkę. Ciekawe, czy czernina również przypadłaby mu do gustu?