Ludzie uwielbiają "morskiego kurczaka", ale restauratorzy usuwają tę rybę z menu. Mają ważny powód

Łosoś to jedna z najczęściej zamawianych w restauracjach ryb. Jest zdrowy i pełen ważnych właściwości odżywczych. Nazywany jest "morskim kurczakiem". Niedługo może go zabraknąć, gdyż restauratorzy zaczynają usuwać go z menu. Mają ku temu bardzo ważny powód.

"Morski kurczak" zniknie z restauracji?"Morski kurczak" zniknie z restauracji?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | ROBBY CYRON
Paulina Hermann

Fundacja Wild Fish postanowiła zawalczyć z hodowlą łososia. Zaczęła kampanię Off the Table, w której przekazuje informacje na temat negatywnego wpływu hodowania łososia na środowisko. Do akcji przyłączyli się różni restauratorzy i usunęli tę rybę z menu.


- Off the Table przypomina szefom kuchni, że powinni wykorzystać swoją władzę, aby wspierać zdrowy rozwój, a nie zanieczyszczający przemysł - mówi Beth Thoren, dyrektor Patagonii cytowana przez well.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gnocchi w słodkim wydaniu? Dlaczego nie! To będzie jesienny hit

Łosoś niegdyś był przysmakiem, dziś to "morski kurczak"

Jeszcze kilkanaście lat temu łosoś uznawany był za trudno dostępny i drogi przysmak, na który niewiele osób mogło sobie pozwolić. Dzisiaj znajdziemy go niemalże wszędzie, nic więc dziwnego, że zaczął być nazywany morskim kurczakiem. Ryba zyskała sławę dzięki swoim właściwościom i wyjątkowemu smakowi.

Łosoś
Łosoś © Pixabay

Ostatnio jednak restauratorzy zaczęli rezygnować z serwowania łososia. Przyczyną są przede wszystkim kwestie środowiskowe oraz dobry rozwój ryb. Okazuje się bowiem, że hodowla "morskiego kurczaka" stanowi zagrożenie dla ekosystemu morskiego. Z roku na rok znacznie spada populacja dzikiego łososia atlantyckiego, czego przyczyną jest rozprzestrzenianie się łososia hodowlanego. W 2022 roku szkocki przemysł hodowli łososia przyznał, że zdechło aż 16,7 mln ryb na ich farmach.

Oprócz tego obecność łososia hodowlanego przyczynia się do rozwoju pasożytów, które są niebezpieczne dla innych ryb. Hodowcy zwracają również uwagę, że do potrzeba paszy aż z 440 dzikich ryb, by wyprodukować łososia hodowlanego. Nie możemy również zapomnieć o stosowaniu szkodliwych antybiotyków.

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej