Mole nie zjedzą twojego zapasu suszonych grzybów. Ten trik podpowiedziała mi babcia
Każdy, kto kiedykolwiek suszył grzyby, zna problem nieproszonych gości – moli spożywczych, które potrafią skutecznie zniszczyć cały zapas. Babcina metoda ochrony jest prosta, naturalna, a działa doskonale.
Suszone grzyby to prawdziwy skarb każdej kuchni, zwłaszcza zimą i w święta. Niestety, nawet najlepiej przygotowany zapas może zostać zniszczony przez mole lub spleśnieć, jeśli nie zadbamy o odpowiednie przechowywanie. Wilgoć i szkodniki to najczęstsze zagrożenia, które sprawiają, że nasz trud włożony w zbieranie i suszenie grzybów idzie na marne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bób w śmietanie z cebulką – regionalny przepis na wakacje
Przygotowanie i suszenie grzybów
Na początek dokładnie oczyść grzyby miękką szczoteczką, unikając mycia wodą, która sprzyja pleśnieniu. Pokrój je na cienkie plasterki, by szybciej i równomiernie wyschły. Suszyć możesz w piekarniku, suszarce, na kaloryferze lub parapecie, ważne, by były suche i nie miały wilgoci, bo to pierwsza przeszkoda dla pleśni i moli.
Po suszeniu przełóż grzyby do szczelnych, szklanych słoików – dobrze chronią przed wilgocią i obcymi zapachami. Do środka warto dorzucić kilka ziarenek suchego ryżu, który pochłonie nadmiar wilgoci i zapobiegnie pleśnieniu. To prosty, ale bardzo skuteczny domowy sposób na przedłużenie świeżości.
Babciny sposób na mole
Kluczowym patentem babci jest włożenie do słoika kilku liści laurowych, które skutecznie odstraszają mole. Ten naturalny sposób jest prosty, a przede wszystkim bezpieczny dla naszych zapasów. Ważne jednak, aby trzymać liście w słoiku maksymalnie tydzień, bo ich intensywny zapach może przenieść się na grzyby i zmienić ich smak.
Dla wzmocnienia ochrony możesz dorzucić też kilka ziarenek ziela angielskiego lub kilka goździków, które również działają odstraszająco na szkodniki. Warto również pomyśleć o przestrzeni, gdzie przechowujesz słoiki — suszone skórki cytryny czy pomarańczy, ustawione w szafce nie tylko pięknie pachną, ale także odstraszają mole. Dodatkowo można przetrzeć półki wodą z octem, co tworzy barierę dla owadów i zapobiega ich pojawieniu się
Domowa ochrona, która się sprawdza
Naturalne metody nie tylko chronią przed pleśnią i molami, ale również pozwalają uniknąć używania sztucznych środków, które mogą zmieniać smak i właściwości naszych leśnych skarbów. Dzięki temu możemy z pełnym spokojem korzystać z zapasów podczas gotowania w chłodne miesiące, ciesząc się ich intensywnym smakiem i domowym charakterem. Warto sięgnąć po te babcine sposoby, które sprawdzają się najlepiej i które każdy może łatwo zastosować w swojej kuchni.