Na sobotę robię ciasto Królowa Pik. Jest karmelowe, ale niezwykle lekkie

Są ciasta, które nie tylko smakują wyjątkowo, ale też zachwycają wyglądem – i właśnie do tej kategorii należy ciasto Królowa Pik. Choć ma głęboki, karmelowy smak i czekoladową bazę, nie przytłacza ciężkością. Wręcz przeciwnie – delikatna, niemal piankowa masa, lekki krem z waniliową nutą i błyszcząca polewa tworzą deser, który rozpływa się w ustach.

Ciasto Ciasto Królowa Pik
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | EDSON SOUZA

Jeśli szukasz prostego, a jednocześnie efektownego ciasta na weekend, Królowa Pik to świetny wybór. Nie wymaga pieczenia, składa się z trzech warstw – kruchego spodu z herbatników, lekkiego kremu na bazie mleka i śmietanki oraz lśniącej kakaowej polewy. Całość jest słodka, ale nie ciężka, dobrze się kroi i prezentuje się bardzo elegancko. Sprawdzi się zarówno na rodzinny obiad, jak i domowe przyjęcie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Luksusowe ciasto Santoska z kremem kawowym i orzechami - hit każdej okazji

Przepis na ciasto królowa Pik

Ciasto Królowa Pik to deser, który łączy efektowny wygląd z niezwykłą lekkością i doskonałym smakiem. Choć na pierwszy rzut oka wygląda jak klasyczny, ciężki tort, zaskakuje piankową konsystencją, subtelnym kremem i wyważoną, karmelowo-czekoladową nutą. Nie wymaga pieczenia, a mimo to prezentuje się jak z najlepszej cukierni.

To idealna propozycja na weekend, rodzinne spotkanie czy elegancki stół – robi wrażenie zarówno wizualnie, jak i smakowo. A co najważniejsze – da się go przygotować bez większego wysiłku, jeśli tylko zachowasz kolejność kroków i zadbasz o dobre schłodzenie.

Spód:

  • 270 g herbatników czekoladowych,
  • 30 g cukru pudru,
  • 60 g masła.

Krem piankowy:

  • 480 ml mleka,
  • 320 g śmietanki kremówki 36 proc.,
  • 2 jajka,
  • 100 g cukru,
  • 30 g mąki ziemniaczanej,
  • 1 łyżka cukru,
  • 1 łyżka mąki pszennej,
  • 4 łyżki wody,
  • 2,5 łyżeczki żelatyny,
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego,
  • ½ łyżeczki soli.

Polewa:

Dodatkowo:

  • wiórki czekoladowe do dekoracji.

Sposób przygotowania

  1. Spód: herbatniki pokruszyłam drobno w blenderze, wymieszałam z cukrem pudrem i roztopionym masłem. Masę dokładnie połączyłam i wyłożyłam nią dno tortownicy (ok. 24 cm), dociskając dość mocno. Wstawiłam do lodówki na czas przygotowania kremu.
  2. Krem piankowy: w rondelku zagotowałam mleko ze śmietanką. W osobnej misce roztrzepałam jajka z cukrem, dodałam mąkę ziemniaczaną, mąkę pszenną i sól. Do tej mieszanki powoli wlewałam gorące mleko, cały czas mieszając, by nie ścięły się jajka. Masę przelałam z powrotem do rondelka i gotowałam na małym ogniu, aż zgęstniała do konsystencji budyniu.
  3. W międzyczasie żelatynę zalałam wodą i odstawiłam do napęcznienia. Gdy krem lekko przestygł (ale był jeszcze ciepły), dodałam żelatynę oraz ekstrakt waniliowy i dokładnie wymieszałam. Gotową masę wylałam na schłodzony spód i ponownie wstawiłam całość do lodówki na minimum 2 godziny, by krem stężał.
  4. W rondelku połączyłam mleko kondensowane, wodę, cukier i kakao. Gotowałam na małym ogniu, aż masa zaczęła delikatnie gęstnieć. W osobnej miseczce rozpuściłam żelatynę w kilku łyżkach ciepłej wody i dodałam ją do gorącej polewy. Wszystko dokładnie wymieszałam i odstawiłam do lekkiego przestudzenia. Gdy była jeszcze płynna, ale już nie gorąca, wylałam ją na stężały krem i równo rozprowadziłam.
  5. Dekoracja i chłodzenie: ciasto ozdobiłam wiórkami czekoladowymi i wstawiłam do lodówki na minimum 4 godziny, najlepiej na całą noc.

Na co uważać przy robieniu Królowej Pik?

Choć ciasto Królowa Pik nie wymaga pieczenia, to nadal trzeba zadbać o kilka ważnych detali, żeby efekt był idealny – lekki, równy i stabilny. Oto, na co szczególnie warto uważać:

  1. Temperatura kremu i żelatyny: żelatynę zawsze rozpuszczaj w letniej, nie wrzącej wodzie i dodawaj ją do ciepłego, ale nie gorącego kremu. Zbyt wysoka temperatura może osłabić jej działanie, a zbyt niska sprawi, że zrobią się grudki.
  2. Dokładne mieszanie: podczas gotowania kremu mleczno-jajecznego cały czas mieszaj, najlepiej trzepaczką. To zapobiegnie powstawaniu grudek i przypaleniu się masy. Po dodaniu żelatyny również dokładnie wymieszaj, aż masa będzie gładka i jednolita.
  3. Chłodzenie i cierpliwość: każdą warstwę ciasta należy dokładnie schłodzić, zanim dodasz kolejną. Krem musi stężeć, zanim wylejesz polewę – inaczej ta wsiąknie w środek. Najlepiej zostawić ciasto w lodówce na całą noc, wtedy osiągnie idealną strukturę i będzie łatwe do krojenia.
Źródło artykułu: Pysznosci.pl
Wybrane dla Ciebie
Nie gotuję brukselki w wodzie. Wychodzi delikatniejsza, a jej zapach nie przypomina koszmaru z przedszkola
Nie gotuję brukselki w wodzie. Wychodzi delikatniejsza, a jej zapach nie przypomina koszmaru z przedszkola
Polska zupa uznana za jedną z najgorszych na świecie. W Poznaniu zjesz na 11 listopada
Polska zupa uznana za jedną z najgorszych na świecie. W Poznaniu zjesz na 11 listopada
Tak upieczesz najlepszą wołowinę. Wielu zapomina o ostatnim kroku
Tak upieczesz najlepszą wołowinę. Wielu zapomina o ostatnim kroku
Na 1 listopada przygotuję na wystawny obiad. Mięso jest delikatne, miękkie i zachowuje soczystość
Na 1 listopada przygotuję na wystawny obiad. Mięso jest delikatne, miękkie i zachowuje soczystość
Zamiast zawijać pół dnia, robię takie kotleciki i zalewam sosem. Na Wszystkich Świętych zachwycają każdego
Zamiast zawijać pół dnia, robię takie kotleciki i zalewam sosem. Na Wszystkich Świętych zachwycają każdego
Dzień wcześniej robię aromatyczny gulasz. Na Wszystkich Świętych tylko odgrzewam po przyjściu z cmentarza
Dzień wcześniej robię aromatyczny gulasz. Na Wszystkich Świętych tylko odgrzewam po przyjściu z cmentarza
Ten grzyb rośnie, gdy wszystkie inne się kończą. Jest naprawdę smaczny, a mimo to mało kto go zna
Ten grzyb rośnie, gdy wszystkie inne się kończą. Jest naprawdę smaczny, a mimo to mało kto go zna
Grzybiarze je pomijają. W pierogach lepsze niż podgrzybki
Grzybiarze je pomijają. W pierogach lepsze niż podgrzybki
Nie daj się skusić na kolor, bo skład cię odstraszy. Jesienią kupuj tylko takie suszone owoce
Nie daj się skusić na kolor, bo skład cię odstraszy. Jesienią kupuj tylko takie suszone owoce
W PRL-u rodzice wpychali je nam prosto z wody. Ja robię w pysznej wersji i wszyscy zajadają już ze smakiem
W PRL-u rodzice wpychali je nam prosto z wody. Ja robię w pysznej wersji i wszyscy zajadają już ze smakiem
Dodaj do pomidorówki pod koniec gotowania. Smak będzie pełniejszy, a jej konsystencja aksamitna i delikatna
Dodaj do pomidorówki pod koniec gotowania. Smak będzie pełniejszy, a jej konsystencja aksamitna i delikatna
Zalej jabłka tym płynem. Nie ściemnieją nawet po długich godzinach w śniadaniówce
Zalej jabłka tym płynem. Nie ściemnieją nawet po długich godzinach w śniadaniówce