Najgorsze, co możemy dodać do rosołu. Niestety Polacy wciąż używają nagminnie
25.11.2023 11:26, aktual.: 25.11.2023 12:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosół w twojej kuchni gości co niedzielę? Wydaje ci się, że mógłbyś go robić wręcz z zamkniętymi oczami? Ale czy na pewno? Koniecznie przeczytaj ten artykuł do końca i sprawdź, czy nie popełniasz podstawowego błędu.
Na pewno zgodzisz się ze mną, że rosół to króluje wśród polskich zup. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ jest naprawdę bardzo smaczny i pożywny. Co więcej, świetnie spisuje się jako domowe lekarstwo w walce z przeziębieniami, czy problemami żołądkowymi.
I choć mogłoby się wydawać, że tak popularną zupę umie zrobić każdy Polak, to tylko pozory. Okazuje się bowiem, że wielu z nas dodaje do domowej zupy niepotrzebny składnik, który spożywany w dużej ilości może być szkodliwy. Co więcej, rosół to nie jedyne danie, do którego go stosujemy. Dlatego tym bardziej powinieneś sprawdzić, o jaki produkt chodzi dokładnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tego lepiej nie dodawać
Aby rosół wyszedł perfekcyjny, muszą znaleźć się w nim przede wszystkim kolorowe warzywa, dobrej jakości mięso (najlepiej 2-3 rodzaje) oraz aromatyczne przyprawy z zielem angielskim i liściem laurowym na czele.
I tu moglibyśmy postawić kropkę. Niestety nie zawsze tak jest. Wielu Polaków do gotującego się rosołu dodaje też popularną i gotową do użytku tzw. "jarzynkę". Robią to z konkretnego powodu, aby jeszcze bardziej wzbogacić smak i zapach gotującej się zupy. Niestety jednocześnie zapominają o bardzo ważnej sprawie, skład tego typu produktów pozostawia wiele do życzenia.
Dlaczego nie?
Gotowe produkty typu "jarzynka" w swoim składzie mają: sztuczne barwniki i wzmacniacze smaku, konserwanty oraz najbardziej problemowy w tym przypadku glutaminian sodu. I już ta krótka informacja wystarczy, aby w głowie zapaliła się czerwona lampka. Dlaczego?
Okazuje się bowiem, że glutaminian sodu spożywany w dużej ilości może wpływać negatywnie na stan naszego zdrowia. Mogą pojawić się zarówno bóle głowy, jak i brzucha, nadmierna potliwość, osłabienie, a nawet drętwienie. Co więcej, niepożądane zmiany mogą wystąpić również na skórze w formie nieprzyjemnej pokrzywki.
Jak sam więc widzisz, lepiej unikać tego składnika przy gotowaniu domowych posiłków, w tym rosołu. Glutaminian sodu oznaczony jest symbolem E621, dlatego zachęcam cię do przemyślanych zakupów i sprawdzanie składu poszczególnych produktów. Składnik ten bardzo często występuje w przetworzonej żywności, która powszechnie nie jest uznawana za zbyt zdrową. Wymienić można tu, chociażby: chipsy, zupki oraz dania typu instant, czy fast foody.
Zanim się pożegnamy, jeszcze raz zachęcam cię do zachowania czujności i wnikliwej analizy składu kupowanych produktów. W końcu zdrowie jest najważniejsze. A jeśli już tak bardzo zależy ci na wzbogaceniu smaku rosołu lub innego dania, zawsze możesz użyć domowej kostki rosołowej przygotowanej wyłącznie na bazie warzyw i przypraw.