Najgorsze mięso, jakie możesz kupić. Znajdziesz w niemal każdym markecie
Kupując mięso mielone, warto zaglądać do etykiety. Może się tam okazać, że produkt, za który właśnie zapłaciliśmy, nie do końca spełnia stawiane przez nas — jako świadomych konsumentów — wymogi. Kluczowe okazuje się tu nazewnictwo i rozporządzenia Unii Europejskiej.
15.02.2024 10:19
Maszynka do mielenia mięsa nie jest sprzętem kuchennym, który w polskich domach byłby równie popularny, co blender, czajnik czy mikser. Chociaż nasze mamy i babcie pewnie nie wyobrażałyby sobie funkcjonowania kuchni bez tego urządzenia (jeszcze ręcznego), tak z biegiem czasu samodzielne mielenie mięsa stało się rzadkością. Gotowe mięso mielone, które możemy kupić w każdym sklepie, to w końcu wybór prostszy i szybszy. Pytanie brzmi: czy na pewno jest to mięso mielone?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mięso mielone i mięso garmażeryjne
Według rozporządzenia Parlamentu Europejskiego mięso mielone to rozdrobnione mięso bez kości, w którym zawartość soli wynosi mniej niż 1 proc. Jak to rozumieć? Cóż, dosłownie. Mięso mielone to z definicji produkt, w którym mięso w czystej postaci stanowi blisko 100 proc. masy produktu. Co innego mięso garmażeryjne.
To drugie to z kolei tzw. surowy wyrób mięsny. Rozporządzenie Komisji Europejskiej definiuje je jako mięso rozdrobnione na kawałki, do którego dodano środki spożywcze, przyprawy korzenne lub substancje dodatkowe. W praktyce oznacza to tyle, że mięso garmażeryjne zawiera znacznie mniej... mięsa. Co w takim razie dostajemy zamiast niego?
Ile mięsa w mięsie?
Ustaliliśmy już, że "mięso mielone" charakteryzuje się zawartością co najmniej 99 proc. mięsa. W jego garmażeryjnym odpowiedniku znajdziemy natomiast jeszcze wiele "wspaniałości". Królują tam przede wszystkim sól, regulatory kwasowości i inne substancje stabilizujące, białko roślinne i błonnik. I chociaż te ostatnie nie brzmią być może zbyt groźnie, to pamiętajmy, że ich głównym zadaniem w mięsie mielonym garmażeryjnym, jest po prostu zwiększenie jego gramatury.
Warto czytać etykiety kupowanych produktów, ponieważ na paczce z rozdrobnionym mięsem nie zawsze znajdziemy napis "mięso garmażeryjne". Pamiętajmy, że im wyższa zawartość mięsa, tym mniej soli i stabilizatorów. A to przecież bardzo ważne.