Nie dodawaj do ziemniaków. Obciążysz jelita i będziesz czuł się wzdęty
Ziemniaki pojawiają się na naszych stołach niemal codziennie – jako dodatek do mięsa, w zupach, zapiekankach, sałatkach. Choć są podstawą wielu dań i często kojarzą się z "ciężkim jedzeniem", same w sobie wcale nie są tłuste ani ciężkostrawne. Problem zaczyna się wtedy, gdy polewamy je… tłuszczem z mięsa.
Ziemniaki to jeden z najczęściej wybieranych dodatków do obiadu – niedrogie, sycące i bardzo uniwersalne. Ale choć same w sobie są lekkostrawne i pełne wartości odżywczych, łatwo jest zepsuć ich "dobrą reputację", łącząc je z niewłaściwymi składnikami. Niektóre połączenia sprawiają, że nawet najprostszy obiad staje się ciężki, obciąża żołądek i powoduje nieprzyjemne wzdęcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ziemniaczana kanapka z tofu, jakiej jeszcze nie jadłeś. Po niej długo nie będzie burczeć w brzuchu
Ziemniaki – naprawdę nie są tuczące
Czas rozprawić się z mitem: same ziemniaki nie są kaloryczne. 100 g ugotowanych ziemniaków to zaledwie ok. 70–80 kcal – mniej niż w ryżu czy makaronie. Są także źródłem witaminy C, potasu, witamin z grupy B, błonnika i skrobi opornej, która wspiera florę jelitową. Ich indeks glikemiczny znacznie spada, gdy ostygną i zostaną odgrzane – co sprawia, że są jeszcze bardziej przyjazne dla metabolizmu.
Problemem nie są ziemniaki, lecz to, z czym je łączymy. Tłuste sosy, panierowane mięsa, śmietanowe dodatki – to one zmieniają ten niepozorny warzywny dodatek w bombę kaloryczną.
Z czym lepiej nie łączyć ziemniaków – i dlaczego?
Choć ziemniaki są lekkostrawne i odżywcze, to niektóre połączenia sprawiają, że stają się ciężkie i gorzej tolerowane przez organizm. Przede wszystkim warto unikać łączenia ich z:
- Tłustym mięsem i jego wywarem (sos z pieczeni, tłuszcz z patelni) – takie połączenie obciąża układ trawienny. Skrobia z ziemniaków w połączeniu z dużą ilością tłuszczu może spowalniać trawienie i prowadzić do uczucia ciężkości, wzdęć, a nawet refluksu.
- Sery pleśniowe i żółte w dużej ilości – są tłuste i ciężkostrawne. W duecie z ziemniakami mogą utrudniać przyswajanie składników odżywczych i podnosić kaloryczność dania do poziomu fast foodu.
- Produkty wysokobiałkowe w nadmiarze (np. duże ilości mięsa, jajek, wędlin) – połączenie dużej ilości skrobi i białka może być trudne do strawienia dla osób z wrażliwym układem pokarmowym.
- Tłuste, śmietanowe sosy i majonez – ziemniaki w takiej wersji stają się "nośnikiem" tłuszczu i sztucznych dodatków. To często dodatek do sałatek ziemniaczanych – niestety, niekoniecznie w najzdrowszej formie.
Jak jeść ziemniaki, by były lekkie i odżywcze?
Zamiast polewać je tłuszczem z pieczeni, lepiej skropić je oliwą z oliwek, posypać świeżym koperkiem lub natką pietruszki. Świetnie sprawdza się też jogurtowy sos z czosnkiem, lekki dip z awokado albo po prostu łyżeczka masła klarowanego – to opcje, które dodają smaku, ale nie zamieniają obiadu w obciążenie dla jelit.
Ziemniaki w wersji pieczonej (z przyprawami i ziołami) lub gotowane na parze to idealna baza dla zdrowych, lekkostrawnych posiłków.
Ziemniaki to wartościowy składnik diety – lekkostrawne, niskokaloryczne i pełne cennych składników odżywczych. Ale wszystko zależy od tego, jak je podamy. Jeśli polejesz je ciężkim, tłustym sosem z pieczeni, efekt może być odwrotny do zamierzonego – uczucie ciężkości, wzdęcia i osłabione trawienie.