NewsyPolacy kupują przed świętami na potęgę. Katarzyna Bosacka ostrzega

Polacy kupują przed świętami na potęgę. Katarzyna Bosacka ostrzega

Katarzyna Bosacka przygląda się czekoladowym mikołajom
Katarzyna Bosacka przygląda się czekoladowym mikołajom
Źródło zdjęć: © Instagram: Katarzyna Bosacka (screeshot)
07.12.2023 12:04

Sklepowe półki upstrzone są już czekoladowymi mikołajami. Warto mieć na uwadze, że te wszechobecne łakocie przypominające pociesznego siwobrodego dobrze wyglądają jedynie z zewnątrz, a ich skład pozostawiać może wiele do życzenia. Temu dokładniej przyjrzała się Katarzyna Bosacka, ekspertka od żywieniowych potworków.

Katarzyna Bosacka, dziennikarka i edukatorka konsumencka, pod lupę wzięła uwielbiane przez najmłodszych czekoladowe mikołaje (czy też bałwanki/pingwinki etc.). Trudno wyobrazić sobie świąteczną paczkę bez mandarynek i tychże łakoci przypominających uśmiechniętego brodacza. Jednak i tutaj trzeba mieć się na baczności. Producenci bowiem mogą "sprezentować" nam produkty o mocno nieciekawych składach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Katarzyna Bosacka o czekoladowych mikołajach. Na co zwracać uwagę?

Katarzyna Bosacka opublikowała w mediach społecznościowych wpis na temat czekoladowych świątecznych słodyczy. Na samym wstępie wskazała, że istotnym wskaźnikiem jakości takiego produktu może być cena. Jak wyjaśnia, jeśli jest zbyt niska, trzeba koniecznie sprawdzić skład. W takim czekoladowym mikołaju za złotówkę czy dwie może znajdować się najtańszy tłuszcz palmowy zamiast zdrowego pożytecznego tłuszczu kakaowego.

- Po drugie, każdy z tych mikołajów musi mieć taki napis na opakowaniu, który ma w sobie po prostu skład - kontynuuje Bosacka na Instagramie. - Jeśli ten napis na opakowaniu jest w zasadzie niemożliwy do odczytania, nawet przez lupę, to wiadomo, że producent ma już coś do ukrycia. Ten, który jest uczciwy, to po prostu zamieści czy na ulotce, czy gdzieś przyczepi w widocznym miejscu ten skład produktu - dodaje.

Jakie czekoladowe mikołaje wybierać? "Trzeba wgryźć się w skład koniecznie"

Katarzyna Bosacka przede wszystkim poleca, by dokładnie weryfikować skład produktu. Najlepiej jest omijać łakocie z emulgatorami i sztucznymi aromatami. Ponadto ekspertka podkreśla, że czekoladowe mikołaje powinny być z prawdziwej czekolady. Ta natomiast w składzie zawiera tłuszcz kakaowy, miazgę kakaową lub kakao, nie zaś tłuszcz palmowy i dodatki, takie jak aromaty i zagęstniki.

- I powiem szczerze, naprawdę da się wybrać dla dzieci bardzo dobrej jakości czy mikołaje, czy bałwanki, czy pingwinki, ale trzeba wgryźć się w ten skład koniecznie - konstatuje wywód Bosacka.
Źródło artykułu:Pysznosci.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także