Polacy piją litrami, a ekspert ostrzega. Najgorszy rodzaj wody, zamienia się w truciznę

Odpowiednie nawodnienie to podstawa prawidłowego funkcjonowania organizmu. Zdarza się jednak, że wypita woda może nam bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Specjalistka od biotechnologii mówi o tym wprost i warto jej w tej kwestii posłuchać.

Bez wody nie ma życia. Każdy z nas powinien znać ten truizm i warto go powtarzać — również potomnym - bez względu na to, jak banalnie będzie brzmiał. Ostatnie upały sprawiły, że wielu z nas "przypomniało" sobie o tym, jak ważne jest to, by butelka z wodą towarzyszyła nam zawsze i wszędzie. Nie da się jednak ukryć, że wysokie temperatury zmusiły nas też do ponownego poruszenia innego, równie istotnego tematu: o momentach, w których woda może poważnie zaszkodzić.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie utrzymując prawidłowego poziomu nawodnienia, możemy nabawić się poważnych i bardzo szybkich problemów ze zdrowiem. Woda nawadnia tkanki i komórki, reguluje procesy metaboliczne, nawilża wszystkie narządy w ludzkim ciele, dba o efektywną pracę mięśni i stawów, a także rozrzedza krew. Z tego powodu butelka z wodą powinna towarzyszyć nam wszędzie. W pewnych warunkach należy jednak bardzo na to uważać, o czym w swoich mediach społecznościowych wspomniała dr Karolina Kowalczyk, inż. technologii żywności i żywienia człowieka, towaroznawca i biotechnolog.

W której sytuacji woda nabiera cech toksycznych? Kiedy plastikowa butelka, w której się znajduje, jest narażona na wysoką temperaturę. Jak wyjaśniła specjalistka, w takich momentach dochodzi do bardzo szybkiej migracji mikroplastiku, który następnie przenika przez ściany jelit i osadza się w tkankach i narządach. Badania dotyczące takiego schematu są jednoznaczne: problemy z gospodarką hormonalną i układem odpornościowym, a także zwiększone prawdopodobieństwo cukrzycy, otyłości, zawałów i nowotworów.

Takie informacje mogą sprawić, że wielu z nas rozłoży ręce i nie będzie wiedziało, jak w takim razie poradzić sobie z zabraniem ze sobą wody do samochodu w długą podróż, czy nawet krótszą — do pracy czy szkoły. Według dr Kowalczyk warto przemyśleć zabranie ze sobą wody w mniejszej butelce, takiej, żeby bez problemu chwycić ją w dłoń i wyciągnąć z samochodu podczas każdego przystanku. Specjalistka poleciła też kupno specjalnej butelki filtracyjnej, która zapobiegnie przedostawaniu się mikroplastiku do organizmu.