Polacy w piątki zajadają na potęgę. Sama chemia i konserwanty
Dietetycy apelują o zwiększenie udziału ryb w codziennej diecie. Jednocześnie takie zalecenia wywołują wiele kontrowersji związanych z zawartością metali ciężkich czy spożywaniem ryb w puszkach. Jak we wszystkim, również w tym przypadku należy zachować zdrowy rozsądek. Ryby w puszkach korzystnie wpływają na organizm pod warunkiem, że są spożywane sporadycznie.
Ryby w puszce to zbiorcze określenie na wiele różnych produktów o mniejszym lub większym stopniu przetworzenia. Nawet w ramach tego samego gatunku ryby, producent może stosować różną domieszkę soli i substancji konserwujących. Kluczowa jest procentowa zawartość ryby i stopień jej przetworzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Babka z powidłami śliwkowymi. Idealna na Wielkanoc
Korzyści spożywania ryb – również z puszki
Ryby są nieocenionym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i witamin A, D oraz B12. Są bogate w wysokiej jakości białko, które jest dobrze przyswajane przez organizm i zazwyczaj zawierają o wiele mniej kalorii niż mięso dużych zwierząt hodowlanych. Ryby są także źródłem minerałów, takich jak jod czy selen – te pierwiastki rzadko występują w innych produktach spożywczych.
Zaletą ryb i innych produktów spożywczych w puszkach jest ich długi termin ważności. Potrafią szybko uzupełnić braki kluczowych dla organizmu substancji odżywczych w sytuacjach, gdy nie masz dostępu do świeżych produktów. Żywność zamknięta w puszkach to wynalazek z czasów pierwszej wojny światowej – w takich okolicznościach ryby w puszkach potrafiły uratować życie.
Dietetycy zwracają uwagę na substancje szkodliwe
Problemem jest wysoka zawartość soli, której nadmiar może być szkodliwy dla zdrowia. Tymczasem jest ona niezbędnym składnikiem konserwującym ryby – nie tylko w puszkach, ale także w słoikach, beczkach czy plastikowych wiaderkach, z których często są sprzedawane śledzie w supermarketach. Lekarze alarmują, aby osoby chorujące na nadciśnienie unikały spożywania ryb konserwowanych lub wybierały produkty o obniżonej zawartości soli (za: natemat.pl).
"Spożywanie ryb z puszki nie jest rekomendowane przez specjalistów. Żywność w puszkach zawiera dużo soli, konserwantów i substancji chemicznych. Co więcej metale, z których otrzymywane jest opakowanie, mogą przenikać do produktu. Okazjonalne zjedzenie ryby z puszki nie powinno wpływać negatywnie na zdrowie, natomiast najlepiej wybierać ryby świeże lub mrożone" – pisze dietetyczka Alicja Skubis w artykule na stronie: mojdietetyk.pl.
Jakich ryb w puszcze lepiej unikać?
Lekarze zwracają uwagę na zawartość rtęci w dużych rybach morskich, takich jak tuńczyk czy łosoś. Wysoki poziom tego pierwiastka w organizmie może mieć szkodliwe działanie na układ nerwowy. Dlatego spożywanie takich ryb jak tuńczyk czy łosoś nie jest najlepszych wyborem, a na pewno nie należy sięgać po nie codziennie. O wiele bezpieczniejszym wyborem są małe rybki morskie, takie jak śledzie czy makrela.
Zawartość Bisfenolu A
Nie tylko ryby w puszkach, ale także inne produkty spożywcze zakonserwowane w ten sposób mogą zawierać śladowe ilości Bisfenolu A (BPA), który jest obecny w wewnętrznej powłoce większości puszek. Badania nad szkodliwością tej substancji nadal trwają, ale już teraz lekarze zwracają uwagę na potencjalne zagrożenia dla zdrowia.
"Substancja ta może przenikać do żywności i zaburzać funkcjonowanie układu hormonalnego. Ponadto badania wskazują, że Bisfenol A może być przyczyną otyłości, chorób układu krążenia oraz poronień. Jeśli jednak korozja metalu wystąpi mimo pokrycia Bisfenolem, metale przenikają do produktu mającego kontakt z puszką" – wyjaśnia Alicja Skubis.
Obecnie producenci coraz częściej odchodzą od stosowania Bisfenolu A w opakowaniach produktów, o czym informują na etykiecie. Warto dokładnie ją przestudiować, zanim podejmiesz decyzję o zakupie. Dobrze jest mieć również świadomość tego, że ryby, zanim trafią do puszki, często zostają poddane obróbce termicznej – pod wpływem wysokiej temperatury wiele z nich traci część wartości odżywczych.