Polacy zajadają się aż miło. Nie trzeba skrobać, ściągać skóry i filetować
Niepozorny, tani, a jak robi robotę! Szprot przez lata kojarzył się głównie z puszką i kanapką z cebulą. Dziś wraca na stół w nowej odsłonie – smażony, pieczony, w paście i na grzance. I wiesz co? Jest pysznie.
Włoskie sardynki, portugalskie grillowane ryby, a u nas… szprotki. Choć długo były niedoceniane, teraz znów błyszczą. I słusznie. Szprotki to wszechstronny składnik, z którego wyczarujesz coś na szybko, ale z efektem wow. Nie wymagają skomplikowanej obróbki, nie kosztują majątku i pasują do wielu dań - od past, przez ciepłe przekąski, aż po zapiekanki i pizzę. Dzięki prostocie przygotowania i wyrazistemu smakowi szprotki stają się kulinarnym sprzymierzeńcem każdego, kto lubi dobrze zjeść, ale nie ma ochoty stać przy garach pół dnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grillowana bagieta z pysznym środkiem. Nikt nie spojrzy na karkówkę
Mała ryba, wielki potencjał – czyli szprot w roli głównej
Choć szprotki bywają lekceważone i zepchnięte do roli zapasowej konserwy z szafki, zasługuje na dużo więcej. To nasz bałtycki skarb, który wcale nie ustępuje smakiem śródziemnomorskim sardynkom czy sardelom. W kuchni radzi sobie znakomicie: ma delikatne, ale tłuste mięso, które świetnie nadaje się do smażenia, pieczenia czy blendowania.
Do tego szprotki są banalnie łatwe w obsłudze. Nie trzeba ich skrobać ani filetować – wystarczy otworzyć tuszkę i jednym ruchem wyciągnąć kręgosłup. Ale tak naprawdę nie trzeba nawet tego, bo wielu smakoszy zjada je w całości. Szproty dobrze komponują się z prostymi przyprawami: solą, pieprzem, cytryną, natką pietruszki. I już. Gotowe.
Najprostszy sposób na przygotowanie szprotki?Usmażyć go na złoto. Wystarczy delikatnie oprószyć mąką i wrzucić na rozgrzany olej. Chrupiąca skórka, delikatne wnętrze – idealne zarówno jako przekąska, jak i danie główne z sałatką czy pieczonymi warzywami. Jeśli chcesz podkręcić klimat, zainspiruj się kuchnią południa Europy. Podsmaż szproty na oliwie z dodatkiem czosnku, posiekanej natki pietruszki i podlej białym winem.
Szprotki będą świetnym składnikiem wielu dań
Szprotki genialnie sprawdzają się w pastach – są wyraziste, tłuste i mocne w smaku. Najlepiej sięgnąć po wędzone. Odetnij głowy i ogonki, wrzuć do blendera razem z drobno pokrojoną szalotką, skórką otartą z cytryny, twarożkiem i połówkami pomidorów odsączonymi z oleju. Całość miksuj przez kilka minut, aż uzyskasz kremową, aromatyczną pastę. Taką mieszankę możesz jeść z pieczywem, nakładać na krakersy, faszerować nią połówki jajek albo podać w formie dipu z warzywami. Świetnie sprawdzi się też jako szybki sos do makaronu - wystarczy dodać kapary, suszone pomidory i trochę oliwy. Pasta ze szprota to też idealna baza do domowej pizzy zamiast modnych anchois, dajesz nasze rodzime rybki.
Świetnym pomysłem jest też szprot z grzankami. Piekarnik rozgrzej do 200°C. Kromki bagietki posmaruj oliwą, natrzyj czosnkiem i podpiecz kilka minut. W tym czasie rozgnieć szprotki widelcem, wymieszaj z posiekaną cebulą, pietruszką i sokiem z cytryny. Dopraw solą i pieprzem, nałóż na ciepłe grzanki i udekoruj plasterkiem cytryny. Gotowe.
Szprot to niedrogi, niedoceniany bohater kuchni, który zasługuje na więcej atencji. Świetnie sprawdza się w każdej formie: na ciepło, na zimno, jako pasta czy grzanka. Nie trzeba wiele – wystarczy dobra oliwa, cebula, trochę ziół i odrobina fantazji. I masz danie, którego nie powstydziłaby się żadna trattoria ani portugalski bar z owocami morza.