Różnica w cenie widoczna jest gołym okiem. Czy irlandzkie masło jest lepsze od polskiego?
Z pewnością nie raz i nie dwa zawiesiłeś wzrok na kostce masła irlandzkiego, zastanawiając się, czym tak naprawdę różni się od polskiego masła, i czy warto płacić za nie tych kilka złotych więcej. Zobacz więc, co warto wiedzieć o tym produkcie.
Masło irlandzkie budzie pewne zaciekawienie. Czym może różnić się od zwykłego masła? I dlaczego jest tak drogie? Czy ma w sobie coś, czego nie ma nasze polskie masło?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamiast zwykłych naleśników, robię roladę. Świetnie zastępuje deser
Czym jest masło irlandzkie?
Masło irlandzkie produkowane jest ze śmietanki pozyskanej z mleka krów wypasanych na zielonych terenach Irlandii. Tamtejszy wilgotny klimat tworzy żyzną glebę i wyjątkowo zieloną trawę, którą charakteryzuje wyższy poziomem beta-karotenu. Właśnie dlatego masło irlandzkie, czyli pochodzące od krów karmionych trawą bogatą w beta-karoten, przybiera jasnożółty lub złotożółty kolor. Co więcej, irlandzkie krowy mleczne spędzają średnio 240 dni w roku na pastwisku, a 95 proc. ich diety składa się z właśnie z trawy, podczas gdy większość krów mlecznych w USA i innych częściach Europy jest karmiona trawą tylko przez kilka miesięcy w roku, jeśli w ogóle.
Masło irlandzkie musi zawierać co najmniej 82 proc. tłuszczu, w sprzedaży występuje w wersji niesolonej i solonej. Co istotne, prawdziwy produkt nie może mieć dodatku barwników. Masło islandzkie ma śmietankowy smak, kremową konsystencję i gwarantuje smarowność już w kilka chwil po wyjęciu go z lodówki. To za sprawą kwasów tłuszczowych wielonienasyconych omega-3, które są nie tylko korzystne dla zdrowia, ale też sprawiają, że masło jest bardziej miękkie i łatwiejsze do rozsmarowania.
Czy masło irlandzkie jest lepsze od polskiego?
Masło irlandzkie z pewnością jest droższe od polskiego masła. Czy jednak jest lepsze? Polskie masło, tak samo jak irlandzkie, musi spełniać europejskie wymogi, by móc nazywać się masłem: musi zawierać od 80 do 90 proc. tłuszczu mlecznego, nie więcej niż 16 proc. wody i nie więcej niż 2 proc. suchej masy beztłuszczowej mleka. Co ważne: do obrotu dopuszczone są również masła o mniejszej zawartości tego tłuszczu. Jest tylko jeden warunek — informacja ta musi zostać umieszczona w nazwie.
Ze względu na to, że polskie krowy nie są karmione przez cały rok trawą (jak jest w przypadku krów irlandzkich), polskie masło nie ma tak intensywnego koloru. Krowy w Polsce karmione są głównie sianem i sianokiszonką, kiszonką z kukurydzy, zielonkami, a także paszami treściwymi, np. mieszankami zbożowymi. Warto dodać, że krowy irlandzkie również otrzymują paszę uzupełniającą, a zimą dodatkowo ich dietę wzbogaca się kiszonką. Różnica może być wyczuwalna na języku. W smaku masła irlandzkiego niektórzy wyczuwają "trawiaste" nuty, podczas gdy masło polskie ma mleczny, delikatny smak.