Najlepszy chrzan na Wielkanoc. Dietetyczka radzi, na co zwrócić uwagę
Święta wielkanocne tuż, tuż, więc warto zacząć planować świąteczną listę zakupów. Nie może na niej zabraknąć chrzanu – składnika nadającego pikantny i wyrazisty smak daniom mięsnym, sałatkom i sosom. Na sklepowych półkach z pewnością znajdziesz kilka jego rodzajów. Różnią się między sobą składem oraz ceną. Jeśli zależy Ci, aby miał on jak najwyższą jakość i najlepszy smak, sprawdź, jak powinna wyglądać etykieta ze składnikami.
Chrzan to roślina, której korzeń jest powszechnie wykorzystywany w kuchni jako dodatek do mięs, wędlin, jajek czy wielkanocnych potraw, takich jak żurek czy białe kiełbasy.
To, co go wyróżnia, to intensywny, ostry i lekko gorzkawy smak. Oprócz walorów kulinarnych warto podkreślić jego prozdrowotne właściwości. Korzeń chrzanu zawiera dużo olejków eterycznych, które odpowiadają za charakterystyczną ostrość, obecne są w nim również garbniki, witaminy np. A i C oraz składniki mineralne – fosfor, wapń, magnez.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sałatka chrzanowa z ananasem znika jako pierwsza z wielkanocnego stołu. Taka jest dobra!
Chrzan w słoiczkach, który jest powszechnie dostępny w sklepach, w swoim składzie zawiera starty korzeń oraz składniki, które podkreślają jego smak i konsystencję. Są to m.in.:
- sól,
- ocet,
- woda,
- cukier,
- pieprz,
- sok z cytryny,
- oleje roślinne.
Chrzan można spotkać także w różnych wariantach smakowych np. śmietankowy, z żurawiną, z ostrą papryką czy nawet z miodem.
Na co zwracać uwagę przy zakupie chrzanu?
Kupując chrzan w słoiczku, pamiętaj o kilku ważnych kwestiach, które świadczą o jego jakości. Najważniejsza jest oczywiście zawartość samego korzenia chrzanu: im więcej, tym lepiej. Dobry produkt to taki, który ma co najmniej 60 proc. chrzanu w składzie, choć zdarzają się i takie, które sięgają nawet 70-80 proc. Większa ilość chrzanu to intensywniejszy i bardziej naturalny smak, ale też więcej prozdrowotnych składników. Na szczęście wiele popularnych chrzanów dostępnych w sklepach spełnia to kryterium.
Dodatki w chrzanie: czy jest się czego obawiać?
Przyglądając się liście składników, poza cukrem, octem, solą czy olejem roślinnym można natrafić także na te dodatkowe, które na pierwszy rzut oka mogą nie zachęcać do zakupu. Jednym z nich jest kwas cytrynowy. Czy należy się go obawiać? Otóż nie. Pełni głównie rolę regulatora kwasowości i konserwantu, który pomaga utrzymać świeżość produktu i zapobiega jego psuciu. Spożywany w niewielkich ilościach jest neutralny dla organizmu.
Kolejny popularny składnik to pirosiarczan sodu (E223). To związek stosowany głównie jako konserwant i przeciwutleniacz. Chroni przed rozwojem drobnoustrojów, brązowieniem i utlenianiem – w przypadku chrzanu pomaga utrzymać jego jasny kolor i przedłuża trwałość. Czy ten konserwant jest szkodliwy? Dla większości zdrowych osób w małych ilościach jest uznawany za bezpieczny, ale problemem może pojawić się u osób wrażliwych na siarczyny. E223 może wywoływać reakcje alergiczne, szczególnie u osób z astmą. Jeśli więc nie masz nadwrażliwości, niewielkie ilości pirosiarczanu w chrzanie raczej Ci nie zaszkodzą. Natomiast w przypadku alergii, staraj się go unikać.
W niektórych chrzanach można natrafić na mleko w proszku. Czy ten składnik jest tam potrzebny? Teoretycznie mleko w proszku może wpływać na złagodzenie ostrego smaku chrzanu, nadając mu bardziej kremową konsystencję i delikatniejszy aromat. Dla niektórych osób może to być zaletą, zwłaszcza jeśli chrzan wydaje się zbyt "mocny" w smaku. Może być jednak i problematyczne dla osób z nietolerancją laktozy, alergią na białko mleka krowiego albo dla tych, którzy stosują dietę wegańską.
A co z innymi dodatkami do żywności? W składzie wielu gotowych chrzanów – nawet tych z wyższą zawartością korzenia – można znaleźć różnego rodzaju substancje oznaczone symbolami "E". Najczęściej pojawiają się takie jak: E410 (mączka chleba świętojańskiego), E412 (guma guar) oraz E415 (guma ksantanowa). Są to naturalne lub półsyntetyczne zagęszczacze i stabilizatory, które mają za zadanie poprawić konsystencję produktu – sprawić, by chrzan był gęsty, jednolity i nie rozwarstwiał się w słoiczku.
Wszystkie trzy wymienione dodatki są dozwolone do stosowania w żywności i uznawane za bezpieczne przez międzynarodowe instytucje zajmujące się zdrowiem, takie jak EFSA czy FDA. Nie są toksyczne, nie mają działania rakotwórczego ani nie wywołują poważnych skutków ubocznych, więc nie należy się ich obawiać.
Chrzan – na co uważać przy zakupie?
Wiesz już, czym powinien cechować się dobrej jakości chrzan i jakie składniki są pożądane lub neutralne w jego składzie. Teraz pora przyjrzeć się tym produktom, których lepiej unikać lub przynajmniej traktować z dużą rezerwą. Na końcu zestawienia polecanych chrzanów znajdują się przede wszystkim te, które zawierają mniej niż 60 proc. chrzanu.
Taka niska zawartość korzenia chrzanu zazwyczaj oznacza, że resztę masy stanowią woda, zagęszczacze, oleje roślinne i różnego rodzaju dodatki, które mają poprawić smak, konsystencję lub wydłużyć trwałość produktu.
Chrzany o niskiej zawartości korzenia często są wodniste, mało wyraziste i dalekie od intensywnego, naturalnego smaku, którego oczekujemy.
Może zawierać śladowe ilości… Co to oznacza?
Na zakończenie warto wspomnieć o jeszcze jednej istotnej kwestii, która ma szczególne znaczenie zwłaszcza dla alergików. Na etykiecie chrzanu często pojawia się zapis: może zawierać śladowe ilości gorczycy, glutenu, orzechów arachidowych itp. Nie oznacza to, że dany składnik został tam dodany celowo, ale że produkt mógł mieć z nim kontakt w trakcie produkcji, np. na tej samej linii technologicznej. Dla większości osób nie ma to większego znaczenia, ale dla alergików może być to ważna wskazówka, bo nawet niewielka ilość alergenu może wywołać niepożądaną reakcję.
Agata Soroczyńska, dietetyk kliniczny i sportowy dla Wirtualnej Polski