Ma więcej wartości niż kukurydza i pszenica. Podaj do obiadu zamiast kaszy
Amarantus to nie tylko kasza. Ta roślina potrafi zaskoczyć formą i smakiem, od lekkich nasion, przez popping, aż po jadalne liście i olej. Każda wersja to inne właściwości, z których warto skorzystać w codziennej diecie.
Amarantus coraz częściej pojawia się w jadłospisach osób dbających o zdrowie, jednak wciąż mało kto zdaje sobie sprawę, jak różnorodna i wszechstronna jest to roślina. Amarantus to nie tylko ziarna, ale również jadalne liście, które kryją w sobie spory potencjał odżywczy i kulinarny. Dzięki tej różnorodności można go wykorzystać na wiele zaskakujących sposobów w codziennej diecie. Warto przyjrzeć mu się bliżej i odkryć, co jeszcze może zaoferować poza znaną kaszą.
Amarantus – krótka charakterystyka
Amarantus, nazywany też szarłatem, to jedna z najstarszych roślin uprawnych na świecie. Pochodzi z Ameryki Południowej i był podstawą diety Azteków. Dziś uznawany jest za tak zwane pseudo zboże, ponieważ jego nasiona przypominają kaszę, mimo że botanicznie nie należą do zbóż. Amarantus wyróżnia się wysoką zawartością białka, błonnika i składników mineralnych, zwłaszcza żelaza, magnezu i wapnia. Roślina ta jest bezglutenowa, odporna na niekorzystne warunki i w pełni jadalna, nie tylko w postaci ziaren, ale także liści.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przerabiam wczorajsze ziemniaki na nowe danie. Chrupiące z zewnątrz, mięciutkie w środku
Ziarna amarantusa – właściwości i zastosowanie
Ziarna amarantusa to bomby składników odżywczych. Zawierają więcej białka niż większość zbóż, w tym cenny aminokwas lizynę, którego brakuje w pszenicy i kukurydzy. Są też źródłem błonnika, żelaza, magnezu, fosforu i wapnia, więc są szczególnie korzystne dla osób na diecie roślinnej, aktywnych fizycznie oraz z niedoborami żelaza.
Ziarna amarantusa są naturalnie bezglutenowe i lekkostrawne. Można je gotować jak kaszę, dodawać do zup, sałatek, farszów warzywnych, a także przygotowywać z nich pudding, granolę i domowe batony energetyczne. Sprawdzą się też w formie zamiennika ryżu lub kaszy jaglanej w codziennych daniach obiadowych. Po ugotowaniu stają się lekko żelujące i delikatnie orzechowe w smaku.
Liście amarantusa – wartościowe, ale wciąż niedoceniane
Choć liście amarantusa są mniej znane niż jego nasiona, również dostarczają wiele cennych składników odżywczych. Delikatne, lekko ziemiste w smaku, są bogatym źródłem witaminy A, C, K oraz żelaza, wapnia i błonnika. W wielu krajach tropikalnych liście tej rośliny są stałym elementem diety, dodawanym do zup, curry i dań warzywnych.
W Polsce wciąż pozostają niedoceniane, głównie z powodu ograniczonej dostępności oraz niskiej świadomości ich właściwości i zastosowania. Tymczasem odpowiednio przyrządzone (np. duszone, blanszowane lub smażone na klarowanym maśle z czosnkiem) mogą być ciekawą alternatywą dla szpinaku i jarmużu. Warto po nie sięgać, by urozmaicić dietę i skorzystać z ich licznych prozdrowotnych właściwości.
Jak jeść liście amarantusa?
Liście amarantusa można jeść podobnie jak szpinak i botwinę. Najczęściej są lekko podduszone, blanszowane lub smażone na niewielkiej ilości tłuszczu z czosnkiem, cebulą i przyprawami. Świetnie sprawdzają się na dodatek do ryżu, kaszy, curry, zup i dań jednogarnkowych.
Można je też dodać do omletów, warzywnych tart lub nadzień do pierogów i naleśników. W kuchni azjatyckiej i afrykańskiej często łączy się je z mlekiem kokosowym, papryczkami chili i orzeszkami ziemnymi, tworząc pełnowartościowe, aromatyczne dania.
Młode listki amarantusa można jeść na surowo w formie uzupełnienia sałatek i zielonych koktajli. Starsze liście warto poddać krótkiej obróbce cieplnej, by zredukować zawartość szczawianów i zwiększyć ich strawność.
Inne formy amarantusa, o których warto wiedzieć
Amarantus to nie tylko znana kasza. Ta roślina występuje w kilku formach, z których każda może wnieść coś wartościowego do codziennej diety:
- Ziarna amarantusa (kasza) - najbardziej popularna postać, bogata w białko, błonnik, żelazo, magnez i wapń. Świetnie sprawdza się w formie bazy do dań wytrawnych, śniadań na ciepło, zapiekanek, a także składniku wypieków
- Amarantus ekspandowany (popping} - lekkie, chrupiące ziarna przypominające popcorn. Nadają się do jogurtów, musli, smoothie bowl i domowych batonów. Dostarczają energię i są lekkostrawne.
- Mąka z amarantusa - bezglutenowa, o lekko orzechowym smaku. Można wykorzystać ją do naleśników, placuszków, ciastek i chleba. Zwiększa wartość odżywczą i nadaje delikatną konsystencję.
- Olej z amarantusa - rzadziej spotykany, ale bardzo wartościowy – zawiera skwalen, przeciwutleniacz wspierający regenerację komórek. Stosowany na zimno, np. do sałatek.
- Liście amarantusa - jadalna, zielona część rośliny, która jest pełna witamin, minerałów i przeciwutleniaczy. Warto wykorzystywać je jak szpinak, np. do zup, curry, farszów lub sałatek.
Każda z tych form może być cennym urozmaiceniem jadłospisu, szczególnie w diecie bezglutenowej, roślinnej lub redukcyjnej.
Dla kogo jest szczególnie korzystny?
Amarantus jest szczególnie korzystny dla osób, które:
- Stosują dietę bezglutenową – nie zawiera glutenu, więc może być bezpiecznym zamiennikiem pszenicy, żyta i jęczmienia.
- Potrzebują więcej białka roślinnego – zawiera pełnowartościowe białko z kompletem aminokwasów, co rzadko zdarza się w produktach roślinnych.
- Mają niedobory żelaza lub wapnia – zarówno ziarna, jak i liście amarantusa są ich dobrym źródłem, wspierając układ krwiotwórczy i kości.
- Walczą z anemią lub osłabieniem – dzięki dużej zawartości żelaza, magnezu i witaminy C (w liściach) może wspomagać regenerację organizmu.
- Chcą poprawić trawienie i wspomóc odchudzanie – błonnik z amarantusa reguluje pracę jelit i daje uczucie sytości na dłużej.
- Szukają roślin wspierających odporność i regenerację – amarantus dostarcza przeciwutleniacze, m.in. skwalen, który wspomaga odbudowę komórek i chroni przed stresem oksydacyjnym.
To roślina, która szczególnie wspiera osoby aktywne, na diecie roślinnej, osłabione, w trakcie rekonwalescencji lub chcące zadbać o zdrową, lekką dietę.