Strzelczyk pokazał różnicę między dorszem a czarniakiem. Wiele osób wciąż nie wie, jak spora jest
Znany twórca internetowy, Tomasz Strzelczyk, przygląda się praktykom właścicieli nadmorskich smażalni, obnażając nieuczciwe manipulacje. Tym razem pod lupę wziął dorsza i czarniaka.
Wakacje nad polskim morzem nierozerwalnie związane są z wizytą w jednej z nadmorski smażalni. Nad Bałtyk zawitał także Tomasz Strzelczyk, znany kucharz i twórca internetowy. Gdy zobaczył, jak restauratorzy nabijają w butelkę swoich klientów, nie mógł przejść obojętnie.
– Wpadłem na rybę, a dostałem coś innego. Zamówiłem drugi raz, nagrałem i wrzuciłem. Później zacząłem sprawdzać dalej, żeby zweryfikować, czy to przypadek, czy niepokojący trend. Wydaje mi się, że grubo ponad połowa smażalni podmienia ryby. W menu dorsz, a dostajesz czarniaka lub inną rybę - powiedział Tomek Strzelczyk w wywiadzie z Pyszności.pl
Każda kolejna wizyta Tomasza Strzelczyka wywoływała w sieci lawinę komentarzy. Wiele osób stwierdziło, że nie zdawało sobie do tej pory sprawy z tego, jakimi metodami manipulują nimi sprzedawcy. Jedna z większych dyskusji rozgrzała się wokół czarniaka, sprzedawanego pod hasłem "dorsz". Chociaż sam smak ryby był w porządku, to dorszem ona zdecydowanie nie była.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Futomski bulwiok, przy którym nawet pierogi nie mają szans
Tomasz Strzelczyk tłumaczy różnicę
Dorsz atlantycki (Gadus morhua) i czarniak (Pollachius virens) to dwa odrębne gatunki ryb, choć oba należą do tej samej rodziny dorszowatych. Z tego powodu czarniak bywa potocznie nazywany "czarnym dorszem", co często wprowadza w błąd. Warto wiedzieć, że czarniak jest też znacznie tańszy w hurcie niż dorsz atlantycki.
Znany twórca internetowy Tomasz Strzelczyk postanowił pokazać, jaka jest różnica między dorszem a czarniakiem pod kątem kulinarnym. Filet z czarniaka jest ciemniejszy i smuklejszy, z cienkim ogonkiem podczas gdy filet z dorsza jest jasny, o grubym, śnieżnobiałym mięsie. Tomasz Strzelczyk porównał również polędwicę z dorsza do polędwicy z morszczuka. Filety z morszczuka są bardziej miękkie i mają różowawe zabarwienie, co odróżnia je od grubszych i bielszych filetów z dorsza.
Tomasz Strzelczyk zabrał się też za smażenie, by porównać, jak mięso zachowuje się w panierce i wskazać, jak można zobaczyć, czy restaurator nie nabił nas w butelkę. Na pierwszy rzut oka wyglądają praktycznie identycznie. Jednak czarniak ma ciemne, szarawe mięso z czarnymi żyłkami. Mięso się rozwarstwia i listkuje. Dorsz ma delikatne, rozpadające się i śnieżnobiałe mięso.
Rozwiązanie dla restauratorów jest proste. Czarniaka wcale nie trzeba wykreślić z menu, wystarczy po prostu poprawnie go nazywać, bez wprowadzania w błąd. Klientów zdecydowanie nie zabraknie.