Ta lodówka w święta może okazać się niezbędna. Nie przechodź obok obojętnie

W czasie świąt Bożego Narodzenia stoły uginają się pod ciężarem potraw. Problem pojawia się następnego dnia, gdy lodówka pęka w szwach, a chętnych do jedzenia brakuje. Zamiast marnować żywność, warto odwiedzić lodówki społeczne i jadłodzielnie.

Lodówki społeczne pomagają ograniczyć marnowanie żywnościLodówki społeczne pomagają ograniczyć marnowanie żywności
Źródło zdjęć: © Pyszności
Ewa Malinowska

Dane Banków Żywności są zatrważające — aż 45 proc. Polaków przyznaje się do marnowania jedzenia. W koszach na śmieci lądują wędliny, pieczywo, warzywa oraz owoce. Czyli w zasadzie wszystko, bo dorzucić do tego trzeba zapomniany obiad z lodówki czy nadprogramowe kotlety. Brzmi to jeszcze gorzej, gdy uświadomimy sobie, że skrajne ubóstwo w Polsce obejmuje 2,5 miliona osób.

Zbliżające się święta będą niestety kolejną okazją do marnowania jedzenia. Na wigilijnej kolacji ma być go tyle, aby nikomu nie zabrakło. Mierzenie sił na zamiary nie idzie jednak zbyt dobrze i po okresie świątecznym w lodówkach zostaje sporo dań. Z pomocą przychodzą wtedy lodówki społeczne.

— Pamiętajmy również o tym, że po świętach wszystko jest czynne, więc nie musimy kupować nie wiadomo ile jedzenia. Jeśli już się tak zadziało, to pamiętajmy, że m.in. na ulicy Kruczej w Warszawie jest taka lodówka, do której ja sam czasami podjeżdżam, można tam zawieźć jedzenie i będzie to taki gest świąteczny dla osób potrzebujących — zachęca szef kuchni i restaurator Robert Sowa.

Lodówki społeczne stanęły w wielu miejscach w Polsce

Widok wolnostojącej lodówki powoli przestaje szokować, gdyż świadomość na temat społecznej inicjatywy jest coraz większa. Jednak wciąż powinno się o nich mówić głośno. Dla wielu osób to jedna z nielicznych szans na ciepły posiłek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Daria przetestowała 3 ciasta na pierogi. Które jest najlepsze?

Bodźcem do postawienia lodówki w gdańskim Wrzeszczu była jedna z mieszkanek dzielnicy. Skontaktowała się ona z Aleksandrą Kulmą, radną dzielnicy Wrzeszcz. Kilka pociągnięć za sznurki, wsparcie innych członków rady, wizyta u proboszcza i przy parafii stanęła lodówka. Korzystać z niej może każdy, bez względu na status materialny. Koszty utrzymania nie są duże, to zaledwie kilkadziesiąt złotych w skali roku.

— Jeżeli ktoś jest głodny lub ma po prostu taką potrzebę, to niech śmiało korzysta. Ważne jest to, że jedzenie się nie marnuje. Są tam i wypieki, i sałatki, a czasami zupy. Latem zachęcamy, by zostawiać tam wodę — mówi Aleksandra Kulma.

Chętnych nie brakuje

Wystarczy godzina, by lodówki opróżniły się z zapasów. O jej utrzymanie troszczą się często okoliczni mieszkańcy. Wywołanie poczucia społecznej odpowiedzialności ma jeszcze jedno zadanie — zapobiega stygmatyzacji. Nie ma nic złego zarówno we wkładaniu, jak i wyciąganiu produktów.

Biedronka marnowanie jedzenia
Marnowanie jedzenia to wciąż poważny problem © Adobe Stock

Włożenie nadmiaru jedzenia w pewien sposób czyści sumienie. Warto jednak pamiętać, że to nie jest miejsce na odpadki lub przeterminowane produkty. Najprościej trzymać się zasady, by wkładać do lodówki tylko to, co sami chcielibyśmy z niej wyjąć. Domowe wyroby warto podpisać nazwą oraz datą produkcji i szczelnie zapakować.

Nie zawsze jest kolorowo?

Buszuję po jednej z trójmiejskich grup dla osób, które dzielą się jedzeniem w poszukiwaniu informacji o lodówkach. W oczy wpada mi komentarz:

"Nagłaśnianie tego tematu nie przynosi nam freeganom [osoby poszukujące np. w kontenerach przysklepowych żywności nadającej się do spożycia, a przeznaczonej do utylizacji - przyp. red.] żadnej korzyści, dużo częściej może zaszkodzić" — pisze członek grupy.
Pasztet z resztek po rosole to sposób na niemarnowanie jedzenia
Pasztet z resztek po rosole to sposób na niemarnowanie jedzenia © Adobe Stock

Niestety, nie każdy do lodówek społecznych podchodzi tak, jak miało być w założeniu. Zdarzają się urwane drzwi, kradzieże, wyrwane kable. W wielu miejscach lodówek już po prostu nie ma — społeczeństwo nie podołało. Na dodatek odzywa się egoizm. Jedni nie chcą dzielić się "miejscówkami" z innymi (jak w komentarzu wyżej), innymi kieruje zachłanność.

"Mnie zastanawiało to, że te lodówki są zazwyczaj puste, aż któregoś dnia zauważyłam młodego człowieka z plecakiem. Pakował do niego wszystko, co było w środku. Widziałam go kilka razy przy tej lodówce jednego dnia. Wyciągnęłam wnioski, że osoby, które korzystają i są egoistami, zabierają wszystko, bez względu na to, czy zjedzą, czy wyrzucą. Nie myślą o innych, że może też są głodni i może coś im zostawić" — pisze w odpowiedzi na mój post pani Anita.

Odwiedziłam jadłodzielnie

Z domu zabieram nadprogramowy słoik z obiadem. Dodaję naklejkę z opisem, szybko wyszukuję pobliską lodówkę i jadę. Stoi tuż przy wejściu do kościoła. Nikt nie sprawdza, nikt nie kontroluje. W środku jest pusto i czysto. Wstawiam słoiki z jedzeniem, wracam do samochodu. Prościej po prostu się nie dało.

Warto pamiętać o podpisaniu produktów
Warto pamiętać o podpisaniu produktów © Pyszności

Chociaż lodówka znajduje się przy jednym z trójmiejskich kościołów, nikt o wiarę nie pyta. Głód nie jest żadnego wyznania, a i nikt nie będzie oceniał tego, czy akurat na pewno zasługujesz na znajdującą się w środku zupę.

Zasilanie lodówek społecznych można traktować jako dobry uczynek lub pragmatyczne podejście do życia. Bez względu na to, czy chcemy nakarmić potrzebujących, czy po prostu nie wiemy, co zrobić z dodatkowym jedzeniem po świętach, lodówki społeczne warto wspierać i odwiedzać.

Ewa Malinowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Mięciutkie i elastyczne naleśniki bez grama mąki. Kluczem do sukcesu jest inny składnik
Mięciutkie i elastyczne naleśniki bez grama mąki. Kluczem do sukcesu jest inny składnik
Pizza bez włączania piekarnika. Szybsza niż zamówienie na dowóz
Pizza bez włączania piekarnika. Szybsza niż zamówienie na dowóz
Był kultowym deserem w PRL. Dziś prawie nikt go nie robi, choć przepis jest prosty
Był kultowym deserem w PRL. Dziś prawie nikt go nie robi, choć przepis jest prosty
Okrasa wrzuca na patelnię i wbija jajka. Nawet na wczasach all inclusive nie dają takiej szakszuki
Okrasa wrzuca na patelnię i wbija jajka. Nawet na wczasach all inclusive nie dają takiej szakszuki
Znudziły mi się pierogi ruskie. Odkąd mam ten przepis, robię kapitańskie
Znudziły mi się pierogi ruskie. Odkąd mam ten przepis, robię kapitańskie
Najlepsze ciasto na lato. Rozkoszny po raz kolejny zadbał o szczegóły
Najlepsze ciasto na lato. Rozkoszny po raz kolejny zadbał o szczegóły
Jak kisić ogórki, aby nie były puste w środku? Sprawdź prosty trik
Jak kisić ogórki, aby nie były puste w środku? Sprawdź prosty trik
Nowy słodki trend nad Bałtykiem. Czy wygryzie popularne gofry?
Nowy słodki trend nad Bałtykiem. Czy wygryzie popularne gofry?
Azjaci testują polecany przez Igę Świątek makaron z truskawkami. Ich miny mówią same za siebie
Azjaci testują polecany przez Igę Świątek makaron z truskawkami. Ich miny mówią same za siebie
Podczas smażenia kurczaka pojawia się biała piana. Niewielu wie, co jest powodem
Podczas smażenia kurczaka pojawia się biała piana. Niewielu wie, co jest powodem
Tak wybierzesz najsmaczniejsze pomidory na targu. Wystarczy, że powąchasz je w odpowiednim miejscu
Tak wybierzesz najsmaczniejsze pomidory na targu. Wystarczy, że powąchasz je w odpowiednim miejscu
Wlewam 100 ml do mielonego mięsa. Kotlety wychodzą mięciutkie i bardzo soczyste
Wlewam 100 ml do mielonego mięsa. Kotlety wychodzą mięciutkie i bardzo soczyste