To najostrzejsza papryczka na świecie. Nie wypala gardła, tylko cały organizm
Uważasz, że papryczka jalapeño jest ostra? To pomyśl sobie, że jest to tak naprawdę zwykła igraszka. Inna papryczka, ta, która w 2023 roku zajęła pierwsze miejsce na podium ostrości, jest od niej nawet 1300 razy potężniejsza. Wymiotła ze stanowiska lidera - słynną Carolinę Reaper. Odważyłbyś się jej spróbować?
22.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 15:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ta papryka to nie zabawka. Skala jej ostrości jest tak potężna, że mało kto byłby w stanie jej spróbować. Co ciekawe, jej wynalazca uparcie twierdzi, że da się w niej wyczuć nutę... cynamonu i czekolady. To niejedyny zaskakujący fakt o aktualnym liderze rankingu najostrzejszych papryk świata — Pepper X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kreatywność bez granic
Wilbur Lincoln Scoville był żyjącym na przełomie XIX i XX wieku amerykańskim chemikiem, którego test organoleptyczny — znany bardziej pod nazwą "Skalą Scoville'a" pozwolił na mierzenie ostrości różnego rodzaju papryk chilli. Gdyby poczciwy Wilbur mógł dzisiaj zobaczyć, jak mocno jego badania się rozwinęły, prawdopodobnie nie posiadałby się z dumy.
Według wspomnianej skali Scoville'a oceniamy ostrość różnych potraw i przypraw, oczywiście na czele z chilli. Tym sposobem dowiadujemy się, że popularne jalapeño wynosi w indeksie około 2,5 tys. jednostek, habanero - 100 tys., a sławna i potwornie ostra Carolina Reaper (wyhodowana w 2017 roku przez Eda Curri'ego) - nawet 2 miliony jednostek. Aktualnym rekordzistą "Żniwiarz z Caroliny" już jednak nie jest — jego miejsce w Księdze Rekordów Guinnessa zajęła Pepper X.
Najostrzejsza papryczka świata ma smak cynamonu i czekolady
Twórcą Pepper X jest Ed Currie — ten sam miłośnik ostrości, który wcześniej stworzył Carolinę Reaper. Różnica między wyhodowanymi przez niego papryczkami jest spora. Po pierwsze, dzieli je od 500 tysięcy do kilku milionów jednostek w skali Scovill'a. Po drugie, jak twierdzi Currie, Pepper X nie wypala gardła tak, jak czyni to Carolina Reaper, lecz smakuje słodyczą. Dopiero po chwili czujemy narastające "wypalenie w organizmie". Cytowany przez portal echodnia.eu Currie powiedział o tym następująco:
Można zrobić produkt bardzo ostry, ale jeśli smakuje ohydnie, to nic z nim nie zrobisz. Drugim czynnikiem zawsze jest poszukiwanie smaku. Najpierw pomyśleliśmy o podkręceniu poziomu ostrości, a potem miała smakować
W słowach Curriego jest sporo prawdy. W końcu gdyby chodziło o samą ostrość, zamiast papryczek chilli moglibyśmy kosztować na przykład gazu pieprzowego. Nie brzmi zbyt zachęcająco, prawda? A już na pewno nie tak bardzo, jak nuta pikanterii, słodyczy, czekolady i cynamonu w jednym. Mimo wszystko nie spieszymy się jednak z przetestowaniem Pepper X...