W Rumunii zajadają się takimi pączkami. Ich smak cię zachwyci
Każdy kraj ma swój karnawałowy przysmak i Rumuni zdecydowanie mają się czym pochwalić. Kuchnia rumuńska raczej nie słynie z deserów, ale te pączki zdobywają coraz większą sławę. Nie trzeba wcale jechać do Bukaresztu, by go spróbować. Mamy przepis na domowe papanasi.
W tym roku pisaliśmy już o ciastkach karnawałowych, którymi zajadają się Chorwaci. Krostule zdecydowanie przypominają nasze faworki. Z kolei rumuńskie pączki, czyli papanasi można porównać z oponkami serowymi. Jednak są zdecydowanie w wersji "na bogato".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pączki à la Kinder Bueno to prawdziwy hit. Koniecznie zrób je w Tłusty Czwartek
Co charakteryzuje kuchnię rumuńska
Kuchnia rumuńska łączy smaki tureckie, bałkańskie, można też odnaleźć w niej akcenty francuskie i włoskie. To proste danie, często z dużą ilością mięsa i warzyw. Trudno je nazwać lekkimi. I takie też są rumuńskie desery, których zresztą nie ma zbyt dużo. Na pewno najbardziej popularne są właśnie papanasi. Choć kojarzą się z karnawałem, można je jeść przez cały rok, podobnie jak nasze pączki. Po raz pierwszy spróbowałam ich w wyjątkowo upalny sierpniowy dzień. Są w stałym menu restauracji i kawiarni. Bardzo często też smażone są w domach. Nic dziwnego, bo świetnie smakują świeże, jeszcze ciepłe.
Papanasi, czyli pączki z twarogu
Pączki papanasi można porównać do naszych oponek serowych. W Rumunii powstają z lokalnego sera urda, który ma gęstą, kremową konsystencję. Dlatego z powodzeniem można zastąpić go twarogiem. Takie pączki są szybkie do przygotowania, bo nie używa się do nich drożdży, tylko sody. Ich kształt jest dość niezwykły, bo najpierw wykrawa się z ciasta krążek, a na to dokleja mniejszą kulkę.
Idealne dodatki do papanasi
Jednak sam pączek to dopiero początek. Rumuni wiedzą, jak wzbogacić jego smak. Na wierzchu papanasi jest warstwa kwaśnej śmietany, a na to konfitura, najlepiej domowa. Tradycyjnie stosuje się wiśniową lub jagodową. Takie pączki wprost rozpływają się w ustach. Podaje się je jeszcze ciepłe, by dodatki cudownie się na nich rozpuszczały i wnikały w strukturę ciasta. Kalorii lepiej nie liczyć, ale ta zasada dotyczy wszystkich karnawałowych smakołyków. Na liście dań, których trzeba spróbować w Rumunii,są mamałyga, sarmale, ciorba i właśnie papanasi. Te ostatnie możesz też przygotować w domu.
Przepis na rumuńskie papanasi
Składniki:
- 250 g rozdrobnionego twarogu,
- 1 jajko,
- 1 żółtko,
- 200 g mąki pszennej,
- 1 łyżka soku z cytryny,
- pół łyżeczki sody oczyszczonej,
- 2 łyżek drobnego cukru,
- 3 łyżki cukru waniliowego,
- szczypta soli,
- tłuszcz do smażenia.
Do podania:
- kwaśna śmietana,
- konfitura wiśniowa lub jagodowa,
- cukier puder.
Sposób przygotowania:
- Zmiksuj (lub użyj malaksera) twaróg, jajko, żółtko, sok z cytryny, dwa rodzaje cukru i szczyptę soli.
- Dodaj mąkę i sodę oczyszczoną. Dobrze wyrób ciasto.
- Wyłóż je na stolnicę i podsyp mąką, a potem rozwałkuj dość grubo.
- Z ciasta wycinaj oponki. Z wykrojonego ciasta przygotuj kulki.
- Smaż oponki i kulki na mocno rozgrzanym tłuszczu z obu stron. Odkładaj na ręcznik kuchenny do odsączenia.
- Na każdą oponkę nakładaj porcję śmietany i konfitury. Na wierzch pączka dokładaj kulkę.
- Na kulce dołóż jeszcze śmietany i konfitury. Zamiast tego można już tylko całość oprószyć cukrem pudrem.