Wcale nie z botwinki. Babcia Jadzia najlepszy chłodnik na upały robi z innego warzywa
Każdy, słysząc słowo "chłodnik", od razu kojarzy go z różową kompozycją z botwinki. Ale nie ja. Mój ulubiony chłodnik, przyrządzany przez moją babcię, jest robiony z innego warzywa, Smak tej zupy nie zmienił się od 30 lat, a ja nadal jestem jej największym fanem w rodzinie.
24.06.2024 07:14
Chłodnik to zupa, której naturalnym środowiskiem są upały. To właśnie wtedy zimne danie z warzyw (no dobrze, zwykle rzeczywiście jest to botwinka, o czym już zresztą pisaliśmy) osiąga największą popularność. Nic dziwnego — płynące z chłodnika orzeźwienie jest jak znalazł na wysokie, letnie temperatury. Muszę jednak zaznaczyć, że w moim przypadku lepiej sprawdza się inne niż klasyczne wydanie chłodnika. Nauczyła mnie tego babcia już za czasów mojej młodości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chłodnik z ogórka — specjał babci Jadzi z Mazur — zawsze smakował mi najbardziej, a staruszka przygotowuje go do dziś. Nie zawsze jest nam jednak dane zobaczyć się latem, dlatego musiałem samemu nauczyć się przyrządzać ten specjał. Jak się okazuje — to nic specjalnie trudnego. I chociaż być może mój chłodnik nie smakuje tak dobrze, jak ten babciny, to sekret tkwi raczej w tym, kto go serwuje, a nie w składnikach. Wniosek? Warto nadawać swoim potrawom magii, choćby poprzez serwowanie ich swoim najbliższym.
Chłodnik z ogórka na lato
Składniki:
- 6 ogórków gruntowych,
- 1/2 ząbka czosnku,
- 400 g jogurtu naturalnego,
- sól, pieprz,
- 1/2 pęczka koperku,
- 2 jajka,
- garść ziemniaków.
Sposób przygotowania:
- Ogórki umyj i obierz. Zetrzyj je na dużych oczkach tarki i wymieszaj z przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Następnie dodaj także jogurt naturalny i przyprawy (sól i świeżo mielony pieprz). Na koniec wsyp drobno posiekany koperek.
- Wstaw chłodnik do lodówki. W międzyczasie ugotuj ziemniaki i jajka.
- Kiedy zupa będzie już mocno chłodna, wyjmij ją z chłodziarki i zmieszaj z ziemniakami. Na wierzchu połóż jajka i gotowe. Babciny chłodnik już na ciebie czeka — zjedz go w najbliższy upalny dzień. Smacznego!