Większość unika, a to błąd. Nie wszystkie "E" szkodzą zdrowiu
Czy każdy dodatek z niesławnej listy "E" jest szkodliwy? Nie. Niektóre z nich to związki naturalne, które nie wpływają negatywnie na ludzkie zdrowie. Problem polega na tym, że tych "E" jest naprawdę niewiele. Z całą pewnością uda ci się je zapamiętać.
26.03.2024 09:38
Producenci żywności przyzwyczaili nas do tego, że jeśli nie będziemy uważni podczas zakupów, możemy spodziewać się przykrych skutków. Słodziki, konserwanty, emulgatory, syntetyczne barwniki pojawiają się nawet w produktach spożywczych, w których byśmy się tego nie spodziewali. Ostatecznie świadomość konsumencka stała się więc niezbędnym przyborem podczas każdej wizyty w supermarkecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sposoby przemysłowców na uzyskanie niższych kosztów produkcji stają się coraz bardziej wyrafinowane. Naturalne — i zarazem drogie — składniki często odchodzą już do lamusa, a etykiety na opakowaniach stanowią głównie dodatki z okrytej złą sławą listy "E". Trzeba jednak uczciwie zauważyć, że nie każdy z tych dodatków to efekt chemicznych eksperymentów producentów jedzenia. Niektóre z nich są naturalnego pochodzenia. Warto je zapamiętać.
Najgorsze dodatki do żywności
Zanim przejdziemy do listy dodatków do żywności, które nie szkodzą ludzkiemu zdrowiu, podkreślmy raz jeszcze te "E", których powinniśmy unikać w pierwszej kolejności:
- Azotany i azotyny sodu (oznaczenia: E 249-E 252),
- Kwas benzoesowy (E 210),
- Amarant, czerwień spożywcza (E 123),
- Butylohydroksyanizol (E 320),
- Dwutlenek tytanu (E 171),
- Bifenyl (E 230),
- Aluminium (E173).
Ta lista to zaledwie ułamek wszystkich "E", których nie powinniśmy spożywać w nadmiarze. Dokładniejsze zestawienie znajdziesz w tym naszym artykule.
Nie wszystkie "E" szkodzą zdrowiu
Chociaż lista naturalnych dodatków do żywności jest w porównaniu ze szkodliwymi "E" bardzo krótka, to warto wiedzieć, że takie składniki istnieją i nie powinniśmy się ich obawiać. To dosłownie kilka przykładów, które bez problemu dasz radę zapamiętać:
- Agar (E 406),
- Witamina C (E 300),
- Czerwień buraczana (E 162),
- Karotenoidy, kapsantyna i likopen (E 160 a, c oraz d),
- Chlorofile (E 140),
- Karmel (E 150),
- Ryboflawina (E 101),
- Kurkumina (E 100).
Chociaż powyższe składniki znajdują się na niesławnej liście dodatków "E", to ich spożywanie nie grozi nam poważnymi reperkusjami zdrowotnymi. To warto zapamiętać!