Wlewam mniej niż pół szklanki do zupy fasolowej. Zyskuje na smaku, nie obciąża żołądka
Jeśli myślisz, że zupa fasolowa zawsze jest ciężka i "obciążająca", czas zmienić podejście. Dzięki małemu sekretowi, klasyczna fasolowa zyskuje głębię smaku, pozostając lekką i pożywną. Sprawdź, jak przygotować ją tak, by rozgrzewała, syciła i zachwycała aromatem w każdej łyżce.
Trudno wyobrazić sobie kuchnię polską bez roślin strączkowych. Fasola, soczewica, groch czy ciecierzyca od lat goszczą na naszych stołach, dostarczając białka, błonnika i cennych minerałów. Wśród nich zupa fasolowa zajmuje szczególne miejsce – jest pożywna, aromatyczna i idealna na jesienno-zimowe dni.
Zupa fasolowa - klasyk kuchni polskiej
Nie ma nic bardziej polskiego niż zupa fasolowa w jesienny wieczór. To danie, które od lat gości na naszych stołach, zarówno w domach babć, jak i w nowoczesnych kuchniach. Uwielbiam ją nie tylko za smak, ale też za to, jak syci i rozgrzewa – idealna na chłodne dni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hot dogi z sałatką i obłędnymi sosami. Po prostu palce lizać!
Moje doświadczenie pokazuje, że prawdziwy sekret smaku tkwi w dodatkach. Wędzonka, majeranek, a czasem odrobina soku z kiszonych ogórków – to one sprawiają, że fasolowa staje się wyjątkowa. Kiedy pierwszy raz dolałem mniej niż pół szklanki soku, zupa zyskała głębię smaku, a jednocześnie była lżejsza dla żołądka.
Fasola to nie tylko smak. To białko roślinne, błonnik i minerały, które wspierają nasze trawienie i dodają energii. Dlatego zupa fasolowa to świetny wybór dla jaroszy i wszystkich, którzy cenią sobie zdrowe, pożywne dania. W mojej kuchni zawsze staram się podawać ją z dodatkiem świeżego pieczywa – wtedy smak naprawdę wychodzi na pierwszy plan.
Przepis na zupę fasolową z sokiem z kiszonych ogórków
Nie ma nic przyjemniejszego niż domowa zupa fasolowa, pachnąca wędzonką i majerankiem, która jednocześnie nie obciąża żołądka. Sekret tkwi w kilku prostych trikach, które sprawiają, że smak staje się głęboki i pełny – jednym z nich jest dodatek soku z kiszonych ogórków.
Składniki:
- 1,5 szklanki suchej białej fasoli typu Jaś,
- ok. 150 g wędzonego boczku,
- 2 średnie laski kiełbasy,
- 700 g wędzonych żeberek,
- pęczek włoszczyzny,
- 1/4 szklanki soku z kiszonych ogórków,
- 2-3 ząbki czosnku,
- 2 średnie cebule,
- majeranek,
- liście laurowe,
- trochę kminku (opcjonalnie),
- ziele angielskie,
- pieprz, sól.
Sposób przygotowania:
- Wieczorem namocz fasolę w chłodnej wodzie, dzięki temu rano zupa gotuje się szybciej i fasola pozostaje jędrna. Następnego dnia przełóż ją do dużego garnka, dorzuć pokrojone żeberka, ziele angielskie i liście laurowe. Gotuj na małym ogniu, aż mięso zacznie mięknąć.
- Dodaj obraną i pokrojoną włoszczyznę oraz kiełbasę pociętą w plasterki. Posyp majerankiem, solą i pieprzem – tu decyduje smak. Na osobnej patelni wytapiaj pokrojony boczek, dodaj cebulę i podsmażaj, aż całość nabierze złotego koloru. Na koniec wrzuć przeciśnięty przez praskę czosnek – aromat staje się wtedy naprawdę intensywny.
- Całą mieszankę z patelni przełóż do garnka z fasolą. Gotuj, aż strączki zmiękną, a smaki dokładnie się połączą. Na koniec wlej mniej niż pół szklanki soku z kiszonych ogórków, wymieszaj i trzymaj na ogniu jeszcze przez 5 minut. Zupa fasolowa jest wtedy lekko kwaskowa, aromatyczna i nie obciąża żołądka. Podaję ją z kromką świeżego chleba – prosty dodatek, który wspaniale podkreśla smak całości.